pato w Polsce ma się świetnie. Nie dziwię się patostreamerom że robią hajsy na tym. Ci z polsatu to też patotwórcy którzy chcą zarobić

(Uwaga: stawiam ważne pytania na końcu). Jak wiadomo, widzowie oglądają w telewizji to... CO IM SIĘ PUSZCZA. W żadnym państwie nie są szczególnie lotni, po prostu żują, co dostają. W kraju A daje się im głownie to, co uczy i rozwija oraz mocno szkoli z praw konsumentów. "Szkolenia" są nawet parę razy w tygodniu. Poza tym dużo polityki międzynarodowej, turystki i zachwytów nad swoim krajem. W państwie B w telewizji dominuje technika i technologia, sporo historii i nauki, także tematy konsumenckie, w tym drobiazgowe porównanie jakości produktów. W kraju C dają: byłe stręczycielki, wiezienia i więźniów, wulgarny język, prostackie kabarety, wsiowych głupków. Pytanie: jaki naród kształtują media w kraju A, B i C? Pytanie nr 2: dlaczego media w kraju A,B,C działają tak odmiennie?