Państwo "dziennikarze" z Pulsu Biznesu - nie zapomnijcie nasmarować ust dobrą pomadą, aby nie spowodować dyskomfortu pana niemca, podczas całowania go w dół pleców.

Jakiej słusznej? Żeby były podatki, żeby Sasin mógł coś-tam-coś-tam, żeby sobie CBA mogło kupić Pegaza do podsłuchiwania?

Widzę działania Pana Czarka lecz trochę nie rozumiem. Kto jest teraz ministrem finansów, że pozwala na takie wykorzystywanie zasad kraju? Dlaczego pan Czarek nie apeluje do niego? Czy ja też jestem winny, jeśli odliczyłem internet od podatku, a pan Czarnek jest na to za stary, nie mógł, więc mu się to nie spodobało jako typowemu polskiemu