Ten fragment wyraża więcej niż tysiąc słów: "Świadomie pomijamy w naszym liście kwestię Pańskiej nieuczciwości biznesowej wobec autorów publikujących w „Editions Spotkania” polegającej na nierespektowaniu przez Pana zawartych z nami umów i unikaniu rozliczeń z tytułu sprzedaży książek".
Kama2018-02-12 22:23
00
Pan Jegliński z Editions Spotkania wydaje książki, prozę i poezję omijając bezpardonowo spadkobierców i nie wypłacając ani grosza spadkobiercom pisarzy, felietonistów i poetów!!! Ciekawe, zapewne obecne czasy będą sprzyjać takim omijającym przepisy....
pBopZdmma2018-11-05 12:35
00
To, co Jegliński mówił o innych (m.in. o T. Turowskim), także w towarzystwie red. Gmyza, ta skala samouwielbienia i gwiazdorzenia tylko prosiło się o kontruderzenie. Przy poziomie schorzenia tego towarzystwa nie dziwi mnie nawet, że kontra przyszła od "swoich"...
Pamiętam jedno stwierdzenie gen. Kiszczaka z wywiadu-rzeki z pocz. lat 90tych ("mówi prawie wszystko") - że na temat m.in. Jeglińskiego nie będzie się wypowiadał. A teraz każdy niech myśli jak umie. Zwłaszcza dotknięci szpiegomanią mogą mieć problemik.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
Gmyz, Nisztor, Marosz i Cenckiewicz zarzucili wydawcy ich książek współpracę z agentami i funkcjonariuszami SB. „Robią parszywą rzecz”
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (15)
WASZE KOMENTARZE
Ten fragment wyraża więcej niż tysiąc słów: "Świadomie pomijamy w naszym liście kwestię Pańskiej nieuczciwości biznesowej wobec autorów publikujących w „Editions Spotkania” polegającej na nierespektowaniu przez Pana zawartych z nami umów i unikaniu rozliczeń z tytułu sprzedaży książek".
Pan Jegliński z Editions Spotkania wydaje książki, prozę i poezję omijając bezpardonowo spadkobierców i nie wypłacając ani grosza spadkobiercom pisarzy, felietonistów i poetów!!! Ciekawe, zapewne obecne czasy będą sprzyjać takim omijającym przepisy....
To, co Jegliński mówił o innych (m.in. o T. Turowskim), także w towarzystwie red. Gmyza, ta skala samouwielbienia i gwiazdorzenia tylko prosiło się o kontruderzenie. Przy poziomie schorzenia tego towarzystwa nie dziwi mnie nawet, że kontra przyszła od "swoich"...
Pamiętam jedno stwierdzenie gen. Kiszczaka z wywiadu-rzeki z pocz. lat 90tych ("mówi prawie wszystko") - że na temat m.in. Jeglińskiego nie będzie się wypowiadał. A teraz każdy niech myśli jak umie. Zwłaszcza dotknięci szpiegomanią mogą mieć problemik.