Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Pierwszy numer „CD-Action” jako kwartalnika ukaże się 5 kwietnia
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (34)
WASZE KOMENTARZE
A.Chabiński na forum PC Format w pożegnalnym temacie napisał:
(...) "Co do ubijania... Dużo by gadać, ale to nie miejsce na takie rzeczy. W prywatnej rozmowie - owszem. Nie chcieliśmy konkurować z KŚ, bo nie mieliśmy z nimi szans - za plecami mają bowiem potężną machinę - Onet.
Nie wiem czy PCF powróci. Głowy nie dam, ale nie wydaje mi się. Raczej nie i beze mnie. Byłem ostatnią osobą zwolnioną z redakcji PCF, której już po prostu nie ma. Jedyną osobą, która została w CDA jest Grzesiek K., ale on był połowę "peceformatowy" i połowę "ekszynowy"."
PYTANIE 1
Czy dobrze rozumiem, że z całego zespołu PC Format została tylko 1 (słownie: jedna) osoba do prowadzenia części PC Formatowej na cdaction.pl czyli newsów technologicznych, testów sprzętu i publicystyki związanej z technologiami?
No to plusem jest chociaż to, że spotkamy tam również znajomych autorów.
PYTANIE 2
Czyli kogo?
Niektórzy już dawno opuścili ten tonący okręt w szalupie ratunkowej, reszta chyba słyszy jeszcze grającą (ehem) orkiestrę, ewentualnie są już tak przyspawani do tego systemu, że razem z nim zatoną. Kiedyś CD-Action było prawdziwym gigantem, chwalili się 200 000 nakładu, sama GAZETA też liczyła na przełomie wieków ponad 200 stron. Mogą sami mówić co chcą, ale sukces zawdzięczali przede wszystkim dobrym grom dodawanym do każdego numeru. Gdy upowszechniły się sklepy z grami cyfrowymi i otworzyła się możliwość szerokiej dystrybucji starszych gier, trudno im było już o dobre licencje i zaczęli wypadać z obiegu. Już wtedy powinni być mocno nastawieni na zmiany, ale z pozycji wielkoluda ciężko pewnie dostrzec zbierające się u stóp ziarnka.
Z tego, co mi wiadomo, plany wejścia w internet były od dawien dawna, problem był taki, że wydawca blokował większość takich decyzji celem minimalizowania kosztów. Z tego, co zrozumiałem, Bauer miał w nosie ich los, chciał tylko kasy.
CD Action jako marka nadal nosi jakąś popularność, nadal myślę, że sobie poradzą, nawet tak mocno się spóźniając na internet.