Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Mniej premier filmowych w Canal+. „Nie ma zasadniczej zmiany w ciągu roku”
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (13)
WASZE KOMENTARZE
Było jeszcze więcej zapłacić za Ekstraklasę.
Cieszę się, że ktoś w końcu poważnie zwrócił na to uwagę. Już od pewnego czasu (z rok) twierdzę, że oferta filmowa C+ bardzo zubożała. Wystarczy popatrzeć na co miesięczne zapowiedzi i w nich można trafić na najwyżej 1 bardziej hitowy film. Czasy, gdy co tydzień była jakaś głośna premiera już dawno minęły. Dla porównania takie HBO na połowę miesiąca ma wyraźnie ciekawsze tytuły, niż C+ na cały miesiąc. No ale to co według mnie może ratować C+, to choćby tańszy Netflix w pakiecie, który co prawda zdrożał ostatnio, ale jak się miało go wcześniej i cały czas kontynuuje, to 20 zł za Standard jest dobrym połączeniem, niż płacenie osobno Netflixowi 43. No ale co by nie mówić, to myśląc o dobrych filmach i wybraniu czegoś ciekawego na wieczór, to C+ jest dalekim wyborem, a najczęściej żadnym. I w sumie nie ma im się co dziwić, że nie podają, z jakimi wytwórniami jakie umowy i na jaki czas ich łączą. Bo o ile co prawda w serwisie "Premiery Canal+" oferują sporo tytułów, to już w systemie SVOD zaledwie garstkę z tego.
Filmów mniej, a z tych które są 90% to przeciętne zapełniacze ramówki. Marketing i reklamy nie zrobią z tej kaszy szynki. Zresztą przeciętność filmowa to bolączka też innych platform. Za bardzo rozdrobniony rynek.