Ani słowa o tym, że facet chciał sobie poderżnąć gardło i nie chcial rozmawia, pumę odebrano mu po interwencjach organizacji prozwierzecej. Jeśli Rada Etyki Mediów staje po stronie takiego gościa - to lepiej ją rozwiązać.
Lew2022-08-24 08:10
00
Alarm od lat produkuje produkt reportażpodobny. Zwykły tabloid, w którym prawda jest najmniej istotna.
Notaknonie2022-08-24 08:45
00
Chodzi właśnie o to, żeby nie stawać po stronach - reportaż ma być materiałem możliwie obiektywnym. Wiadomo, całkowicie obiektywnego się nie stworzy, ale chodzi o to, żeby chociaż spróbować zrozumieć punkt widzenia obydwu stron. Zrozumieć - to nie znaczy od razu zaakceptować czy poprzeć, to znaczy dotrzeć do źródeł problemu, co może pomóc w jego rozwiązaniu w szerszej perspektywie. A żeby coś zrozumieć, nie można patrzeć tylko z jednej strony. To są podstawy dziennikarstwa i to jest ludziom odbierane przez audycje propagandowe. Zamiast po obejrzeniu materiału postawić sobie pytania, przemyśleć rzeczy, dostają gotowe, proste odpowiedzi. A świat nie jest prosty i czarnobiały.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
Były właściciel pumy Nubia skarży się do Rady Etyki Mediów na „Alarm!” TVP
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (5)
WASZE KOMENTARZE
Ani słowa o tym, że facet chciał sobie poderżnąć gardło i nie chcial rozmawia, pumę odebrano mu po interwencjach organizacji prozwierzecej. Jeśli Rada Etyki Mediów staje po stronie takiego gościa - to lepiej ją rozwiązać.
Alarm od lat produkuje produkt reportażpodobny. Zwykły tabloid, w którym prawda jest najmniej istotna.
Chodzi właśnie o to, żeby nie stawać po stronach - reportaż ma być materiałem możliwie obiektywnym. Wiadomo, całkowicie obiektywnego się nie stworzy, ale chodzi o to, żeby chociaż spróbować zrozumieć punkt widzenia obydwu stron. Zrozumieć - to nie znaczy od razu zaakceptować czy poprzeć, to znaczy dotrzeć do źródeł problemu, co może pomóc w jego rozwiązaniu w szerszej perspektywie. A żeby coś zrozumieć, nie można patrzeć tylko z jednej strony. To są podstawy dziennikarstwa i to jest ludziom odbierane przez audycje propagandowe. Zamiast po obejrzeniu materiału postawić sobie pytania, przemyśleć rzeczy, dostają gotowe, proste odpowiedzi. A świat nie jest prosty i czarnobiały.