Teraz już nie mam wątpliwości, że nie jesteś analitykiem. Gdybyś był, to byś wiedział, że Youtube nie liczy wejść z zewnętrznych stron na niepubliczne filmy. Liczby o których mówisz to odsłony osób znających adres filmu lub właściciela profilu. Wyprawiasz zwykły hejt i tyle

Oj, ktoś Ci pocisnął GRUBY kit :) Liczba, która widzisz na YouTube, to suma wyświetleń wszędzie. Dopiero w panelu statystyk jest rozbicie na odtworzenia na platformie i poza nią. Informacje na ten temat znajdziesz w pomocy YouTube :)

P.S. Hejt? Na głowę upadłeś? Podałem Ci źródła danych, poszukaj, odpal kalkulator i wyjdą ci zbliżone liczby. Zresztą, na początku chwaliłem za dobry start. To też był hejt, Grześku? :)

Tak do Twojej wiadomości: Twoja strona ZNA link do filmu, ponieważ jest zapięty w kodzie. Pasuje więc do definicji, którą sam podałeś.