Czyli tak korporacja mediowa miesięcznie ma zysku 56 tyś. zł. hahaha to mniej niż cennikowo strona w Claudii! Nie mówiąc o tych innych mediowych spółkach, które są na minusie. To dopiero kuriozum.
"konsultacje na papierze" i "opłaty licencyjne", a wiesz jak to jest ustalane. Kasę trzeba wyciągać. :)
a2019-07-11 09:58
00
Czyli tak korporacja mediowa miesięcznie ma zysku 56 tyś. zł. hahaha to mniej niż cennikowo strona w Claudii! Nie mówiąc o tych innych mediowych spółkach, które są na minusie. To dopiero kuriozum.
Firma "komórkowo-telefoniczna" O...Polska płaci kilka procent rocznych przychodów w ramach opłaty licencyjnej za używanie marki "O..." centrali we francji. Żeby było śmieszniej centrala francuska jest właścicielem polskiego "O...".
hehe2019-07-11 10:01
00
Czyli tak korporacja mediowa miesięcznie ma zysku 56 tyś. zł. hahaha to mniej niż cennikowo strona w Claudii! Nie mówiąc o tych innych mediowych spółkach, które są na minusie. To dopiero kuriozum.
licencje trzeba płacić a umowy są pisane na "dojną krowę". Szczególnie kiedy zakładane są spółki zależne. Można licencję rozbić na: opłatę za używanie marki, składkę na marketing marki, opłaty za teksty oryginalne z innych edycji, prowizje od zamieszczanych reklam reklam itp itd. I w taki oto sposób firma, która ma dziesiątki milionów przychodu i wydaje magazyny, w których połowa objętość zajmują reklamy jest na minusie lub ma symboliczny zysk.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
Wpływy Burda Media Polska spadły o 8,2 proc. Z reklam nieco więcej, ubyło 19 pracowników
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (9)
WASZE KOMENTARZE
"konsultacje na papierze" i "opłaty licencyjne", a wiesz jak to jest ustalane. Kasę trzeba wyciągać. :)
Firma "komórkowo-telefoniczna" O...Polska płaci kilka procent rocznych przychodów w ramach opłaty licencyjnej za używanie marki "O..." centrali we francji. Żeby było śmieszniej centrala francuska jest właścicielem polskiego "O...".
licencje trzeba płacić a umowy są pisane na "dojną krowę". Szczególnie kiedy zakładane są spółki zależne. Można licencję rozbić na: opłatę za używanie marki, składkę na marketing marki, opłaty za teksty oryginalne z innych edycji, prowizje od zamieszczanych reklam reklam itp itd. I w taki oto sposób firma, która ma dziesiątki milionów przychodu i wydaje magazyny, w których połowa objętość zajmują reklamy jest na minusie lub ma symboliczny zysk.