jak sie jest dzinnikarzem kraweznikiem to na zlewozmywak do izraela
ty j2017-05-11 08:19
00
A pani z Biura Promocji nie jest tam od tygodnia, a od lat. Zatem rzeczywiście nie wiedziała co powiedzieć. Żenada.
Tym, co mówią, że ktoś nie wiedział, co powiedzieć przed kamerami, opowiem pewną historię. Kolega prokurator oskarżał w sprawie medialnej. Winę sprawcy stwierdzono, a Sąd wymierzył karę minimalnie niższą, od żądania prokuratora, a wyższą od wniosku obrony. W tej sytuacji Prokuratura miała zastanowić się, czy skoro wyrok jest w zasadzie zgodny z żądaniem, racjonalne jest składanie apelacji. Do kolegi podeszli dziennikarze jednej ze stacji. Odpowiedział im więc, że wina została stwierdzona, kara wymierzona w zasadzie zgodnie z wnioskiem i Prokuratura zastanowi się nad ewentualną apelacją.
W materiale telewizyjnym pozostało z tego tyle, że Prokuratura przegrała, bo nie wymierzono najwyższej kary, ale mimo tego nie wie, czy będzie apelować. Wypowiedzi kolegi nie było, za to pokazano jak pospiesznie oddala się korytarzem (do kolejnej sali, z której już wywoływali następną rozprawę).
I nie dotyczyło to sprawy związanej z polityką, ani kanału uznawanego za upolityczniony. A mimo wszystko przekaz został sfałszowany - pod publiczkę, która chciała krwi.
*****
I tą opowieść dedykuje wszystkim (z trollami włącznie), którzy uważają, że rzecznik prasowy strasznie zgrzeszył jąkając się. Podobnie zgrzeszył, jak kolega prokurator, który biegł na sprawę, na którą go wywoływali...
prawnik2017-05-11 08:19
00
skandal, po trzykroć skandal. dziennikarz śmiał puścić rzeczniczkę, która nie wie co mówić - dobre.
oczywiście gigantyczna manipulacja! Jak śmiał! Są dwa rodzaje maniupilacji: dobra - czyli kłamstwa i przeinaczenia uderzające w PIS, oczywiście w imię wyższych celów, i zła - wszystkie mainpulacje które uderzają w "nas"
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
Dziennikarka TVP3 Gdańsk protestuje przeciwko łamaniu standardów i etyki pracy
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (61)
WASZE KOMENTARZE
jak sie jest dzinnikarzem kraweznikiem to na zlewozmywak do izraela
Tym, co mówią, że ktoś nie wiedział, co powiedzieć przed kamerami, opowiem pewną historię. Kolega prokurator oskarżał w sprawie medialnej. Winę sprawcy stwierdzono, a Sąd wymierzył karę minimalnie niższą, od żądania prokuratora, a wyższą od wniosku obrony.
W tej sytuacji Prokuratura miała zastanowić się, czy skoro wyrok jest w zasadzie zgodny z żądaniem, racjonalne jest składanie apelacji.
Do kolegi podeszli dziennikarze jednej ze stacji. Odpowiedział im więc, że wina została stwierdzona, kara wymierzona w zasadzie zgodnie z wnioskiem i Prokuratura zastanowi się nad ewentualną apelacją.
W materiale telewizyjnym pozostało z tego tyle, że Prokuratura przegrała, bo nie wymierzono najwyższej kary, ale mimo tego nie wie, czy będzie apelować.
Wypowiedzi kolegi nie było, za to pokazano jak pospiesznie oddala się korytarzem (do kolejnej sali, z której już wywoływali następną rozprawę).
I nie dotyczyło to sprawy związanej z polityką, ani kanału uznawanego za upolityczniony. A mimo wszystko przekaz został sfałszowany - pod publiczkę, która chciała krwi.
*****
I tą opowieść dedykuje wszystkim (z trollami włącznie), którzy uważają, że rzecznik prasowy strasznie zgrzeszył jąkając się.
Podobnie zgrzeszył, jak kolega prokurator, który biegł na sprawę, na którą go wywoływali...
skandal, po trzykroć skandal. dziennikarz śmiał puścić rzeczniczkę, która nie wie co mówić - dobre.
oczywiście gigantyczna manipulacja! Jak śmiał! Są dwa rodzaje maniupilacji: dobra - czyli kłamstwa i przeinaczenia uderzające w PIS, oczywiście w imię wyższych celów, i zła - wszystkie mainpulacje które uderzają w "nas"