Ta bajka sie skonczy w momencie kiedy lemingi ktorym pan Michal rozdal akcje, czyli koledzy blogerzy i marketerzy z branzuni interaktywnej (aby dobrze opowiadali o brand24 na miescie), w wyniku recesji trafia do normalnej pracy, czyli na kase w lidlu albo do budowlanki. Caly ten balon sam sie pompuje przy pasywnym podejsciu dziennikarzy do tematu. Nie padaja niewygodne pytania i nikt nie pisze sceptycznie mimo ze wnioski sa oczywiste. W zasadzie to genialne w swojej prostocie i tutaj szacunek dla pomyslodawcy, ale od tego jest internet aby biznesy oparte na talich pomyslach objasniac i poddawac w watpliwosc.

czas powiedzieć sprawdzam firmie Ban24
Media w Polsce niestety często zajmują się przeklejaniem press releasów zamiast krytycznie analizowanie sytuację i stać po stronie odbiorców informacji
Był taki case Theranos w Stanach gdzie jeden artykuł praktycznie zakończył działalność tej piramidy finansowej. Business Insider prawie zakończył działalność Ban24 - co ważne amerykański BI, a u nas dalej na Titanicu gra orkiestra. Brawo my!