Żywiec to był do 1994 roku czyli do zakupu przez Heinekena, od tamtego czasu to po prostu masówka Heinekena taka sama w Polsce Holandii i gdziekolwiek indziej.
Przepracowałem w tej firmie blisko 20 lat - trzeba być kompletnym dyletantem bez krzty pojęcia o czym się mówi, żeby wygłaszać takie kocopoły. Szkoda nawet czasu na argumentowanie. Jak Pan poda choć jeden merytoryczny argument, co takiego było w marce lepszego w 1994 roku niż później chętnie odpowiem. Przypominam też, że produkt z Tańczącą Parą powstał w okresie ciężkiej komuny i pomimo, że już wtedy był niezłym produktem to przy dzisiejszej technologii (dzięki doskonałemu prowadzeniu Browaru przez aktualnych właścicieli) jest produktem na najwyższym światowym poziomie. Nawet Heineken warzony w Żywcu (a waży się go poza Holandią tylko w kilku miejscach na świecie - to też o czymś świadczy) , uznawany był kilkukrotnie w wewnętrznych rankingach Grupy Heineken jako produkt lepszy niż warzony oryginalnie w Holandii. Warto , coś wiedzieć zanim się opiniuje ikony. Serdecznie pozdrawiam,
Koncernowe szczyny i tyle. Typowa masówka.
Ludzie chcą masówkę. Piwo powinno być powtarzalne i w miarę tanie. Aby było niepowtarzalne tzn. każda skrzynka browaru inaczej smakuje, a cena 9 zł za butelkę - bardzo proszę. Ale wtedy takie osoby jak ty by kwiczały że korporacje chcą milionów za piwo a każde piwo jest inne w smaku.
zx2020-08-11 15:03
00
ŻYWIEC to był do 1994r tera to są szczyny cioci Lucyny.
POL2020-08-11 15:12
00
Żywiec to był do 1994 roku czyli do zakupu przez Heinekena, od tamtego czasu to po prostu masówka Heinekena taka sama w Polsce Holandii i gdziekolwiek indziej.
(...) Nawet Heineken warzony w Żywcu (a waży się go poza Holandią tylko w kilku miejscach na świecie - to też o czymś świadczy) , uznawany był kilkukrotnie w wewnętrznych rankingach Grupy Heineken jako produkt lepszy niż warzony oryginalnie w Holandii. Warto , coś wiedzieć zanim się opiniuje ikony. Serdecznie pozdrawiam,
Akurat wyprodukować (bo przecież nie uwarzyć) cokolwiek lepszego niż oryginalny Heineken to żadna sztuka. Heinekena powinni sprzedawać w wersji instant, do zalania w domu schłodzoną wodą mineralną - konsument sam mógłby decydować o "jakości" napoju poprzez dobór marki wody i stopnia nasycenia CO2. Żywiec w takiej wersji, zalany Pisowianką, mógłby podejść nawet prawactwu.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
Wezwania do bojkotu piwa Żywiec po solidarności dla LGBT na Męskim Graniu. „To był manifest artystów, a nie marki samej w sobie”
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (157)
WASZE KOMENTARZE
Ludzie chcą masówkę. Piwo powinno być powtarzalne i w miarę tanie. Aby było niepowtarzalne tzn. każda skrzynka browaru inaczej smakuje, a cena 9 zł za butelkę - bardzo proszę. Ale wtedy takie osoby jak ty by kwiczały że korporacje chcą milionów za piwo a każde piwo jest inne w smaku.
ŻYWIEC to był do 1994r tera to są szczyny cioci Lucyny.
Akurat wyprodukować (bo przecież nie uwarzyć) cokolwiek lepszego niż oryginalny Heineken to żadna sztuka. Heinekena powinni sprzedawać w wersji instant, do zalania w domu schłodzoną wodą mineralną - konsument sam mógłby decydować o "jakości" napoju poprzez dobór marki wody i stopnia nasycenia CO2. Żywiec w takiej wersji, zalany Pisowianką, mógłby podejść nawet prawactwu.