Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Nestle pod lawiną krytyki, bo pozostaje w Rosji mimo apelu premiera Ukrainy
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (14)
WASZE KOMENTARZE
A gdyby tak wprowadzić na poziomie UE regulację, że firmy mogą sprzedawać w roSSji pod warunkiem odpowiednich oznaczeń marek na rynku europejskim, że "marka obecna na rynku rossyjskim". Tu wzorem mogłyby być oznaczenia analogiczne jak w przypadku papierosów gdzie określona część opakowania zawierałaby określone treści i zdjęcia dotyczące ataku rossji na Ukrainę. Analogicznie też odpowiednie oznaczenia mogłyby pojawić się w reklamach - jak ma to miejsce w przypadku leków. W przypadku droższych produktów - np. powyżej500 euro każdy kupujacy zobowiązany byłby podpisać oświadczenie, ze jest świadomy, iż marka obecna jest na rossyjskim rynku i dystansuje się od wywarcia pokojowej presji na agresora.
a czy Mars i Ferrero wycofały się z Rosji?