Nic do człowieka nie mam. Nie znam, nawet z tym Chrabotą nie było okazji pogadać. Mam jednak prawo czuć i wyciągać wnioski... Lisicki (może Lisiecki, tj. były redaktor "Rz") jest po prawie, p. Chrabota też a teksty obecnie panującej w dziale prawnym "Rz" cieszyły się bardzo słabą oglądalnością w internecie. W odróżnieniu oczywiście od całej sylwetki pani kierowniczki... . Dusza prawnika nie jest pociągająca dla różnorodnego czytelnika. Tak to podsumuję!

"90 proc. treści w „Rzeczpospolitej” poświęconych pracy rządu to treści krytyczne"
I to jest właśnie problem tej gazety - wyborcy PO dalej uważają ją za PISowską, a wyborcy PIS bojkotują ją ze względu na konflikt właściciela z "niepokornymi".
I tym oto sposobem sprzedaż kioskowa zjechała do 10 tysięcy.

Lisicki, a nie Lisiecki. Skończył filozofię, a nie prawo. Kierownikiem działu prawa jest facet, a nie kobieta. A poza tym wszyscy zdrowi.