Nikt by nie używał adblocka, gdyby treści były rzetelne, a reklamy nieuciążliwe. Tymczasem treści w serwisach internetowych są coraz gorszej jakości (i niech wydawcy nie tłumaczą się, że to z powodu spadających wpływów z reklam, bo trend zaczął się znacznie wcześniej) a reklamy stanowią nierzadko 70-80% zawartości strony. W dodatku część z nich to mrugające gify albo wręcz wideo z dźwiękiem albo irytujące wyskakujące okna.
Wyłączę adblocka z dniem, w którym wydawca zapewni mnie, że reklamy nie będą zajmowały więcej niż 30% strony, będą to wyłącznie reklamy statyczne i nie zmuszające mnie do jakichkolwiek czynności aby reklamy nie obejrzeć.

Ciekawe czy prawnik wie co to ABUZYWNA REKLAMA???

NIECHCIANE REKLAMY TO SPAM I TAK NALEŻY JE TRAKTOWAC