ogromny bezmiar reklam... czy w tym portalu jest jakaś redakcja?
pięknie powiedziane2017-01-02 16:59
00
Wirtualnym gratulujemy doboru ekspertów :-) W każdej dziedzinie, żeby nie było. Większość gada totalne głupoty. Przerażenie mnie bierze gdy pomyślę, że to nie tylko "gadające głowy", ale ludzie, którzy często swoimi decyzjami mają wpływ na to, co spotykamy np. w internecie... Ale z drugiej strony... przecież ktoś te reklamy, które są clue dyskusji "nadaje"...
Otóż panie Szczęsny... Z informacją w internecie jest tak, jak z kopią filmu rozpowszechnianą np. w kinie. "Gapowicz" owszem, nie zwiększa przychodów kina/wydawcy, ale też nie wpływa na wzrost jego kosztów! W tym przypadku ponoszone są pewne koszty stałe, związane z produkcją filmu czy opracowaniem materiału, które nie zależą wcale od tego, do ilu osób dany obraz czy informacja dotrze. Ktoś powie: no tak, ale przecież serwery itp. Serwery są skalowane na określoną liczbę użytkowników, która jest dość stała w stosunkowo długim okresie. To, czy materiał obejrzy o milion osób mniej czy więcej, nie ma znaczenia. Ba! Wydawca nie ma na to wpływu, a infrastrukturę i tak utrzymuje z dużym zapasem, bo przecież gdy spadnie znów jakiś samolot albo ten czy inny piłkarz doczeka się potomka, ruch znacząco wzrośnie.
Podsumowując: blokując reklamę (NIE z własnej woli: to jest jedynie reakcja na uprzedni "atak") nie zwiększam przychodów, ale z całą pewnością nie generuję również żadnych kosztów, które by uzasadniały podejmowanie jakichkolwiek działań odwetowych.
PRAWDA jest taka, że przez całe lata nie przeszkadzało to branży, dopóki nikt nie pytał o statystyki. Reklamodawcy byli po prostu oszukiwani. Ale mleko się wylało, wydało się, że blokujących jest 40%, co jest wartością niebagatelną. Ciekawe kiedy zakażą wychodzić w czasie telewizyjnego bloku reklamowego do toalety :-) Bo przecież większość nie ogląda również reklam telewizyjnych, tyle że tam to łatwiej zatuszować... Ale wszystko przed wami, "eksperci"! Oko kamery z rozpoznawaniem twarzy powinno załatwić sprawę: nie obejrzałeś reklamy przed filmem, nie obejrzysz filmu :-)
W jednym tylko któryś "ekspert" miał rację: reklamy powinny być limitowane (albo maks. powierzchnią na stronie albo czasem trwania itp.). Także w interesie reklamodawców. Dziś każdy, kto jeszcze blokera nie używa nie przyswaja przekazu reklamowego, tylko w pośpiechu szuka sposobu, by go wyłączyć!
sammler2017-01-02 17:36
00
Kolega pytał czy w tym portalu jest jakaś redakcja? Jest coraz mniejsza. Niedawno zwolniono wybitnego dziennikarza Przemka Henzla z 12 letnim stażem w Onecie, wybitnego speca od spraw zagranicznych oraz USA. To dla takich treści ludzie wracają i są skłonni wyłączyć Adblocka. Morale w firmie jest coraz słabsze jeżeli najbardziej wybitni i oddani pracownicy nie znają dnia ani godziny!
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
Blokowanie treści przez Onet w walce z adblockami to zrozumiała decyzja, internautów trzeba edukować
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (66)
WASZE KOMENTARZE
ogromny bezmiar reklam... czy w tym portalu jest jakaś redakcja?
Wirtualnym gratulujemy doboru ekspertów :-) W każdej dziedzinie, żeby nie było. Większość gada totalne głupoty. Przerażenie mnie bierze gdy pomyślę, że to nie tylko "gadające głowy", ale ludzie, którzy często swoimi decyzjami mają wpływ na to, co spotykamy np. w internecie... Ale z drugiej strony... przecież ktoś te reklamy, które są clue dyskusji "nadaje"...
Otóż panie Szczęsny... Z informacją w internecie jest tak, jak z kopią filmu rozpowszechnianą np. w kinie. "Gapowicz" owszem, nie zwiększa przychodów kina/wydawcy, ale też nie wpływa na wzrost jego kosztów! W tym przypadku ponoszone są pewne koszty stałe, związane z produkcją filmu czy opracowaniem materiału, które nie zależą wcale od tego, do ilu osób dany obraz czy informacja dotrze. Ktoś powie: no tak, ale przecież serwery itp. Serwery są skalowane na określoną liczbę użytkowników, która jest dość stała w stosunkowo długim okresie. To, czy materiał obejrzy o milion osób mniej czy więcej, nie ma znaczenia. Ba! Wydawca nie ma na to wpływu, a infrastrukturę i tak utrzymuje z dużym zapasem, bo przecież gdy spadnie znów jakiś samolot albo ten czy inny piłkarz doczeka się potomka, ruch znacząco wzrośnie.
Podsumowując: blokując reklamę (NIE z własnej woli: to jest jedynie reakcja na uprzedni "atak") nie zwiększam przychodów, ale z całą pewnością nie generuję również żadnych kosztów, które by uzasadniały podejmowanie jakichkolwiek działań odwetowych.
PRAWDA jest taka, że przez całe lata nie przeszkadzało to branży, dopóki nikt nie pytał o statystyki. Reklamodawcy byli po prostu oszukiwani. Ale mleko się wylało, wydało się, że blokujących jest 40%, co jest wartością niebagatelną. Ciekawe kiedy zakażą wychodzić w czasie telewizyjnego bloku reklamowego do toalety :-) Bo przecież większość nie ogląda również reklam telewizyjnych, tyle że tam to łatwiej zatuszować... Ale wszystko przed wami, "eksperci"! Oko kamery z rozpoznawaniem twarzy powinno załatwić sprawę: nie obejrzałeś reklamy przed filmem, nie obejrzysz filmu :-)
W jednym tylko któryś "ekspert" miał rację: reklamy powinny być limitowane (albo maks. powierzchnią na stronie albo czasem trwania itp.). Także w interesie reklamodawców. Dziś każdy, kto jeszcze blokera nie używa nie przyswaja przekazu reklamowego, tylko w pośpiechu szuka sposobu, by go wyłączyć!
Kolega pytał czy w tym portalu jest jakaś redakcja? Jest coraz mniejsza. Niedawno zwolniono wybitnego dziennikarza Przemka Henzla z 12 letnim stażem w Onecie, wybitnego speca od spraw zagranicznych oraz USA. To dla takich treści ludzie wracają i są skłonni wyłączyć Adblocka. Morale w firmie jest coraz słabsze jeżeli najbardziej wybitni i oddani pracownicy nie znają dnia ani godziny!