Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Polscy wydawcy zachęcają użytkowników do nieblokowania reklam. "Ceną za darmowe treści są reklamy"
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (21)
WASZE KOMENTARZE
Ależ proszę bardzo. Wystarczy wirtualnej polsce i onetowi pokazać ich strony główne z włączonym i wyłączonym adblockiem i zarządzić zabawę "Znajdź różnice". Stan na dziś - wp.pl pl prowadzi przed onetem stosunkiem 26:17. O czym my tu mówimy?! Wstyd i poruta. Rozumiem klika reklam, ale nie kilkadziesiąt!
To są jakieś żarty! Przecież portali nie da się oglądać bez Adblocka! Tak mnie wyćwiczyli, że teraz wszędzie blokuję wszystko, nawet prosta reklama tekstowa się nie prześliźnie.
Trzeba przestać tylko zachęcać użytkowników do nieblokowania reklam. Większość i tak nie zrozumie, że darmowy portal MUSI na siebie zarabiać, a im więcej jest na portalu treści i im więcej wymaga poświęconej pracy, tym więcej musi być reklam, żeby to mogło funkcjonować.
Na szczęście istnieją dzisiaj bardziej radykalne metody. Można uniemożliwić przeglądanie strony, jeżeli użytkownik używa programu do blokowania reklam. To jest ogromny postęp i ogromna potęga! W telewizji nie dało się zablokować oglądania kontentu tym, którzy unikają reklam (wychodzą z pokoju, zmieniają kanał itd). W radiu też się nie da zabronić użytkownikom wyłączać na czas reklam. Na szczęście archaiczne TV i radio powoli, ale konsekwentnie odchodzą do lamusa, przyszłością jest internet, a internet daje wspaniałe możliwości "karania" użytkowników, którzy blokują reklamy! Dlaczego z tego nie korzystać!? Wiadomo - jakaś część użytkowników w ogóle zrezygnuje wtedy z wchodzenia na taką stronę, ale z biznesowego punktu widzenia strata takiego użytkownika to żadna strata. Brutalne, ale prawdziwe. Zysku z niego nie było żadnego, bo nie nabijał licznika wyświetleń reklam (strony internetowe rozliczają się z reklamodawcami na podstawie ilości wyświetlenia reklam). Powodował tylko obciążenie serwera i zachowywał się jak typowy truteń korzystający z cudzej pracy i nic od siebie niedający w zamian. Trzeba olewać takich użyszkodników i tyle, bez litości.
Osobiście nigdy nie przyszło mi do głowy używać programów do blokowania reklam. Jeśli na jakimś portalu ilość reklam jest dla mnie nie do zaakceptowania, albo uważam, że kontent nie jest wart tego, żeby wytrzymywać reklamy (np. na Onecie), to po prostu nie wchodzę na taki portal i tyle. Nie szukam sposobów, żeby zablokować reklamy, ale i tak przejrzeć kontent strony, bo wiem, że to jest nie fair.