też miałam wrażenie, że Pan Jędrzejczak przeszkadza, wchodził w słowo, ciął wypowiedzi Pani Agnieszki, dwójka prowadzących zbędna.

Po uczestnikach mozna wnosic ze to nie tyle dom wielkiego brata, co dom dla lalek. Plastikowych Barbie i Kenow. Wszyscy podobni, jak zywcem wyjeci z instagrama. Realizacja techniczna, studio, tu OK. Jedrzejak calkowicie zbedny, tylko Szulim przeszkadza. A ze takie wyniki ogladalnosci? Coz tak dzis swiat wyglada, niestety.

Kurski na Twiterze chwali się, że pokazywane w tym samym czasie "Stulecie winnych" miało 3,3 mln, a "Sanatorium miłości" 4 mln. Starsi widzowie wolą obejrzeć samych siebie w "Sanatorium miłości". Big Brother ich nie zainteresuje, bo najstarszy uczestnik ma 42 lata, czyli dla widza 50+ ktoś taki ma jeszcze mleko pod nosem.