Redaktor Olejnik przez 10 minut drążyła temat molestowania dzieci przez słupskiego nauczyciela tańca. Nakręcała się z każdą minutą. Biedroń wielokrotnie (i przed wakacjami) tłumaczył, wyjaśniał na ile mógł, a Ta swoje i swoje, podnosiła głos, wierciła się, miny stroiła – jednym słowem „przegięła”! Zmęczyło mnie to bardzo!
Biedroń w ósmej minucie nie wytrzymał i „wypalił” o sprawie molestowania w TVN, choć to nie w jego stylu, ale „akcja wywołała reakcję”.
Sprawa jest w prokuraturze i dla jej dobra powinno się wyciszyć sprawę! Biedroń „nie zamiata jej pod dywan”!
Dociekliwy dziennikarz – rozumiem, powinien być i agresywny, i niezmordowany, ale i inteligentny, a tego mi wczoraj zabrakło. Oczekuję przemyślanych pytań...
Odpowiedzi, czy to dyplomatyczne czy głupie, podlegają mojej - widza ocenie.

Od długiego czasu Durczok istnieje w tzw "mediach" tylko jako komentator spraw o molestowanie... Przyjemnie patrzeć na upadek tego bufona.

Sowicie opłacani ludzie Biedronia bronią czterech jego liter.Słupska prezydencka"para" rozciągnęła parasol ochronny nad pedofilem.Nie kłam Biedroń-wiedziałeś,ale pragnąłeś sprawę zamieść pod dywan.Całą winę chciałeś przenieść na barki dyrektorki SOK-u.Miasto nad Słupią opanowała grupa zboczeńców.