Przypominam Pani Tadli, że jej "kolega" Doktor Braun wywalił ponad 500 osób z TVP. Czy ludzie z pięknym dorobkiem w swoich zawodach i wysokimi umiejętnościami byli wtedy (gdy Pani się przyjmowała do pracy) niepotrzebni? a poza tym; ryzyko utraty pracy istnieje w każdym zawodzie, gdy pracuje się blisko politycznie nasłanych, którzy za nic mają Firmę, do której zostali przysłani, bo MUSZĄ "ustawić swoich"! Więc Pani płacz jest niczym nie uzasadniony. W tej Firmie od początku istnienia Partia rządząca (lub rządzący odłam) zawsze przy informacji ustawiała "swoich". I to powinien wiedzieć KAŻDY, kto "z ramienia Partii" przychodzi do TVP. Zwłaszcza, że zawłaszczanie firm państwowych to norma po 1990 roku. Skoro Pan pełniący funkcję Przewodniczącego Federacji Pracodawców Lewiatan pełni funkcję w zadzie Nadzorczej ZUS, to patologia jest w tym kraju NORMĄ!
Obywatel19502016-12-04 22:33
00
Kilka razy przeczytałem artykuł i nadal nie mogę uwierzyć w to, co jest w nim napisane. Słowa skandaliczne pokazujące, że dziennikarze to "święte krowy". Co mają powiedzieć miliony Polaków ? Droga Pani dzisiaj każda praca wiąże się ze świadomością, że można ją stracić! Czerwona szlachta, czas zmienić tok rozumowania.
Internauta2016-12-08 00:25
00
Dziennikarze po utarcie pracy zakładają telewizję, tygodnik, zmieniają zawód i w sumie nie mają do nikogo pretensji. Lewicowi dziennikarze uważają się za nadzwyczajną kastę (podobnie jak lewicowi sędziowie) i nawet miesiące po zwolnieniu płaczą w mediach. Płaczą nawet na wizji, gdy tylko pojawia się perspektywa spadnięcia ze stołka (polecam na Youtube zobaczyć, ja p. Tadla prawie rozpłakała się w studio wyborczym po przegranej Bula (nb. awanturnika i przeciwnika zgody, który dziś się cieszy, że prawie poturbowano p. prof. Piotrowicz).
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
Beata Tadla: praca w Telewizji Polskiej wiąże się ze świadomością, że można ją stracić
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (7)
WASZE KOMENTARZE
Przypominam Pani Tadli, że jej "kolega" Doktor Braun wywalił ponad 500 osób z TVP. Czy ludzie z pięknym dorobkiem w swoich zawodach i wysokimi umiejętnościami byli wtedy (gdy Pani się przyjmowała do pracy) niepotrzebni? a poza tym; ryzyko utraty pracy istnieje w każdym zawodzie, gdy pracuje się blisko politycznie nasłanych, którzy za nic mają Firmę, do której zostali przysłani, bo MUSZĄ "ustawić swoich"! Więc Pani płacz jest niczym nie uzasadniony. W tej Firmie od początku istnienia Partia rządząca (lub rządzący odłam) zawsze przy informacji ustawiała "swoich". I to powinien wiedzieć KAŻDY, kto "z ramienia Partii" przychodzi do TVP. Zwłaszcza, że zawłaszczanie firm państwowych to norma po 1990 roku. Skoro Pan pełniący funkcję Przewodniczącego Federacji Pracodawców Lewiatan pełni funkcję w zadzie Nadzorczej ZUS, to patologia jest w tym kraju NORMĄ!
Kilka razy przeczytałem artykuł i nadal nie mogę uwierzyć w to, co jest w nim napisane. Słowa skandaliczne pokazujące, że dziennikarze to "święte krowy". Co mają powiedzieć miliony Polaków ? Droga Pani dzisiaj każda praca wiąże się ze świadomością, że można ją stracić! Czerwona szlachta, czas zmienić tok rozumowania.
Dziennikarze po utarcie pracy zakładają telewizję, tygodnik, zmieniają zawód i w sumie nie mają do nikogo pretensji. Lewicowi dziennikarze uważają się za nadzwyczajną kastę (podobnie jak lewicowi sędziowie) i nawet miesiące po zwolnieniu płaczą w mediach. Płaczą nawet na wizji, gdy tylko pojawia się perspektywa spadnięcia ze stołka (polecam na Youtube zobaczyć, ja p. Tadla prawie rozpłakała się w studio wyborczym po przegranej Bula (nb. awanturnika i przeciwnika zgody, który dziś się cieszy, że prawie poturbowano p. prof. Piotrowicz).