tubami propagandowymi koncernu rządzą górale pustynni z tajemniczego funduszu i austriacki prezesik który wydaje otwarcie również podczas spotkań z pracownikami rozkazy co do tego jak mają wyglądać publikacje i komu sprzyjać - wiem, bo słyszałem na własne uszy takie przemowy i również do mnie przysłał słynna instrukcję. Wcześniej naczelni i dyrektorzy wydawniczy podlegali prezesowi, który był w koncernie mediatorem i starał sie trzymać balans między dziennikarstwem i robieniem kasy. Od kilku lat, gdy stało się jasne, że klika peło przegra wybory, radykalnie zmieniono front. Teraz nie ma już tam żadnego naczelnego, który by nie wspierał lewactwa, a wszyscy naczelni podlegają pod wydawniczych i realizują rozkazy prezesika. wszystkie tuby koncernu stały sie jednoznacznie lewackie, a ludzie z innymi poglądami są sekowani, odsuwani lub usuwani

Potok użalania się nad sobą p. Bartosza - od nie umiem po niemiecku, po za 5 lat pójdę pod most... a w praktyce "to nie ja, to mój hologram" - obłudne postepowanie

PS Miał rację Andrzej Duda, że media są od patrzenia władzy na rękę, a nie dążenia do zmiany władzy za wszelką cenę na rzecz kolegów z PO

"To przemyślana strategia marketingu politycznego. Każdy kto ją stosuje chce odwrócić uwagę od pytań." - tak samo zresztą jak różne progresywne ideologie serwowane nam na całym świecie.