"(...) jest dobrym przykładem dziennikarza, który skutecznie zbudował twarda budującą tzw. markę osobistą dziennikarza osobową." Czy autor tego tekstu przeczytał chociaż jeden raz swoje dzieło przed publikacją?

Zapomnieliście napisać, że jest najbardziej zakochanym w sobie i obrażalskim użytkownikiem Twittera. Każdy komentarz nie po jego myśli, skutkuje banem. Nawet, kiedy ktoś grzecznie poprawia błędy w podawanych przez BW danych.

Dzięki Bartoszowi Węglarczykowi, Krystynie Jandzie, Pani Nurowskiej i kilkudziesięciu innych patocelebrytów PIS wygrywa kolejne wybory