Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Związkowcy: Barbara Stanisławczyk-Żyła chce nadal kierować Polskim Radiem. „Kuriozalny list”
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (63)
WASZE KOMENTARZE
To nie jest żadne rozwiązanie. Radio dostanie się w ręce aktualnie (tj. w czasie ewentualnej prywatyzacji) sprawujących władzę. Każde państwo ma państwową/publiczną radiofonię i nie należy z wielu względów (omawianych i rozpoznanych już dużo wcześniej) z niej rezygnować. Kto ma się uwłaszczyć na majątku Polskiego Radia, który jest olbrzymi w porównaniu do innych radiofonii prywatnych? Garstka bieżących decydentów, pracownicy czy ma się stać to poprzez akcjonariat giełdowy? Jeśli chcesz kolejnej hucpy i kolejnych kolesi, którzy dostają coś za darmo - twój pomysł jest dobry. Jeśli chcesz kolejnej/kolejnych stacji o niczym z głośną, skompresowaną "muzyką" to twój pomysł też jest dobry. Stacja narodowa musi być, ale muszą być też jasne mechanizmy nie tylko jej finansowania, ale i odpowiedzialności za jej funkcjonowanie - a tych nie ma. Nawet najprostszych - częściowej współodpowiedzialności finansowej zarządzających, wręcz odwrotnie - są gratyfikacje za rozrzutność i złe inwestycje.
Nie ma podstawowej zasady - ODPOWIEDZIALNOŚCI ZA TO CO SIĘ ROBI.
W Polsce nie ma służebności urzędniczej tylko azjatycki przepych i groza kolejnych "perskich cesarzy" - tu potrzeba pracy u podstaw. Prywatyzacja nie jest remedium - byłaby tylko pozbawieniem się Państwa potrzebnego narzędzia. Jak myślisz, kto by je chętnie wziął?
:)
Panie Pikula, nie kompromituj się Pan. Osoba, która z 16 na 17 lutego zmienia zdanie nie może kierować żadna firmą. Nawet własnym straganem na bazarze. Ta paniusia po prostu zdała sobie sprawę z tego ile zeta straci, a nie widzę by ktokolwiek chciał zatrudniać osobę, która wszędzie węszy spisek i obarcza ta swoją " intuicją" swoich podwładnych.Osoba konfliktowa nie powinna miec jakiejkolwiek władzy. popatrzz se Pan na PIS i zacznij popierać związkowców, bo z nich Pan zyjesz!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!