Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
„Aż po sufit!” traci widzów z odcinka na odcinek. TVN przegrywa z TVP2 i Polsatem
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (46)
WASZE KOMENTARZE
Różnica między tym filmem, a Prawem Agaty polega na tym, że Prawo Agaty dało się oglądać.
Prawo Agaty opowiadało "jakąś" historię. A tu mamy opowieść o grupie nastolatków, ich ojcu dużym-dziecku i matce, która musi wszystko ogarniać, bo ojciec nie potrafi. Sorry, ale moda na "przepis na życie" minęła.
recepta na "sukces": zmienia się władza, niech będzie bardziej rodzinnie, bo ile można na tym zarobić, rodzina fajny target. Zmieńmy nieco klimat stacji z niezależnych singli na rodzinne ciepełko. Serial dla każdego coś miłego aby zebrać dużą publikę: sexy 40ka i jej mąż, zakochani w sobie (target: gospodynie domowe), dziadek opłakujący odejście żony (wątek emeryta, dobrze się sprawdził ten wątek w przepisie na życie), dzieci: córka z problemami (target: młode pokolenie), syn z narzeczoną (target: samotne dziewczyny, starsze pokolenie), drugi syn (młodzież). To tak pobieżnie :)
Ogólnie po prostu serial nie wciąga.