Ciekawe, ze książki i wierchuszce PiSu pisza tylko zyciowi i zawodowi nieudacznicy. Krzymowski myślał, ze jak wysika się na rodziców braci Kaczyńskich, to Lis są mu posadę wicenaczelnego. I? Odszedł rozzalony z dziennikarstwa.

Marcin Dzierzaniwski blysnac próbuje od ponad 20 lat, już od Życia Warszawy wymyśla sensacje. Jest kiepskim dziennikarzem co potwierdzał w każdej redakcji, więc po książce o Macierewiczu niczego nowego się nie spodziewam.

Uderzyć w gościa nie mogą, to czepiają się rodziny.

Marcinku, Wprost to jest szczyt twoich możliwości.

Już byłeś gejem, potem katolikiem, teraz chcesz być Cię ukzyzowali? Trochę to żałosne.

A narkoman Piątek?

Antoni - jednak szpieg uffff, przed wyborami w 2015 TVN, GW etc przekonywali, że jak PiS wygra wybory to Antoni ruszy na wojnę z Rosją, a tu taki numer, agentem się okazał, pewnie w przyszłym roku ogłasza, że jest z mossadu a przed wyborami do PE, że jednak z BND.