Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Znamy wnioski z audytu ws. Listy Przebojów Trójki. "Nieprawidłowości nie były wyłącznie przypuszczeniami"
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (141)
WASZE KOMENTARZE
Szkoda słów jak się zbłaźnił Niedźwiecki.
Nie, nie, nie...
Ja nie piszę o sytuacji ogólnej w tamtym czasie, tylko o konkretnym zdarzeniu: zakazie prezentowania muzyki Maanamu na antenach TVP i Polskiego Radia (które były wtedy monopolistami na polskim "rynku medialnym", nie licząc radiostacji nadających z za granicy, jak RWE, BBC, czy Głos Ameryki). Rządząca wtedy PZPR miała absolutną kontrolę nad mediami i zakazała Maanamowi dostępu do nich.
A MN złamał ten zakaz w sprytny sposób. Czy uważasz, że to było "polecenie od służb PRL-u"?
Teraz PIS dąży dokładnie do tego samego, kontroli nad wszystkimi mediami elektronicznymi, nawet chcą nie przedłużyć koncesji tym najbardziej niepokornym. A kilku głupków na usługach Prezesa Wszystkich Prezesów, chciało mu zrobić dobrze i spróbowali zakazać "puszczania" piosenki Kazika (fakt, że jednej ze słabszych jego piosenek), a doprowadzili do rozłożenia Trójki.
Myślisz, że władza Jaruzela była tak głupia, iż nie wiedziała, że to werble z utworu Maanamu? Ale uznano, że to może być. . O to chodziło. Kij i marchewka. Sterowanie z premedytacją.