Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Ataki na Króla i Karnowskiego, obrona Tuska i Wałęsy - Tomasz Lis wita się w „Newsweeku”
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (47)
WASZE KOMENTARZE
Lis chwyta się różnych zajęć jak widać, ma coś swojego a włazi do News... co oczywiście mi nie przeszkadza aby tylko napiętnował tych Jarosławów dzisiejszej Polski, którzy kreują się na Ndków z Polski międzywojennej. Ale przydał by się Piłsudski i to towarzystwo pod mur...a le by się przydał. Co to za dziadostwo, plenią się jak karaluchy i tylko jad sączyć i tylko skłócać naród. Czy my jako naród się czegoś nauczyliśmy przez wieki ? jak widać nie, zawsze się jakiś Jarosław pojawi i dlatego potrzebni są tacy jak Lis....
Słusznie pisze mój sąsiad z góry. Z tym, że lepiących się do siebie kpów z kc, pisu i stalinowskich rodzinek oraz miernot udających dziennikarzy nie jest dużo. Może 7 czy 8. Wszystkie zamieszczone wyżej ataki na Lisa napisali Karnowscy, charakterystycznym dla siebie, prowincjonalnym językiem. Na swoim portalu wlewatywie.pl sami piszą tzw. komentarze pod swoimi i cudzymi tzw. tekstami znieważając kogo się da (szczególnie prywatnych wrogów własnej paranoi) i wychwalając siebie samych. Muszą to robić, ponieważ mało kto tam zagląda, krytyków cenzurują (jak M. Król z kc), a trzeba udawać twórców wielkiego "dzieła" i kłamać sponsorom. Zostawmy to bazarowe towarzystwo. Takie "cieniasy", jak mawiał ich były kumpel, stać tylko na grafomańskie ataki, albo grafomańskie panegiryki, i mogą być tylko specami od taniej partyjnej propagandy. I nimi są !
Po co tyle pisać o Karnowskich w życiu publicznym? Oni robią tylko to co niejaki J.Urban w tygodniku "NIE !". To wróży sukces finansowy, bo zawistni ludzie lubią, jak sie dosadnie obraża innych. Ale to tylko kasa.