Pracowałem z człowiekiem. Zadufany w sobie buc. Wyjątkowy arogant. I za to wyleciał. Alko plus arogancja = out. Mieli go dość.

A gdzie był Orzech, zanim go wyp...rosili z TVP? Jakoś wtedy nie przeszkadzali mu Boys i Pietrzak? Najwyraźniej dorabia ideologię do tego, że prawdopodobnie zapił i nawet nie raczył smsa wysłać?

Jak dla mnie i tak cała TVP do zaorania. Tylko archiwum zostawić.

Jest taka piękna zasada, że jak się wymaga od innych, to najpierw wypada wymagać od siebie. Skoro p. Orzech miał podpisaną umowę i wiedział o programie, to dlaczego zachowuje się jak dziecko chowając głowę w piasek, a potem tłumaczy się na FB? No ale właśnie, czego oczekiwać od człowieka, który nie ma zasad.