Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Artur Dmochowski, prezes PAP został zawieszony przez radę nadzorczą. Czabański: wysłuchamy argumentów obu stron
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (10)
WASZE KOMENTARZE
Podwyżki? To chyba z większej dotacji czyli z pieniędzy podatników, bo finanse PAP w ruinie i jest coraz gorzej. zreszta nawet wirtualne o tym pisały. Sporo roszad zrobił ale dla zaznaczenia swojej obecności. Fatalnie
Intrygujące w całej sprawie jest to, że rada nadzorcza nie podała powodów zawieszenia. W każdym razie w artykule Wirtualnych mediów tego powodu nie ma. Zdaje się, że dobra zmiana ma swoje, coraz lepsze obyczaje... Smutne to, tak naprawdę. Pomijam tu, czy p. Dmochowski jest sensownym prezesem, czy nie - chodzi mi tylko o prawo publiczności, w tym moje :), do informacji, którego dobra zmiana nie szanuje. Smutne, smutne.
Tak źle nie było w PAP od czasów PRL. Skala nepotyzmu w firmie wprost niewyobrażalna. Kilkadziesiąt nowych osób w kilka miesięcy. Sami kolesie, najlepiej z Krakowa, jak bohater opowieści. Ludzie bez kompetencji dla których tworzy się fikcyjne stanowiska, lub duplikuje istniejące. Biznesowo nie wnieśli do firmy żadnej nowej wartości, bo się po prostu nie znają. Żadnych sensownych inwestycji zmierzających do zmodernizowania agencji. Zero pomysłów, a nawet chęci na wzmocnienie tego co przynosi pieniądze. Kasa z rynku się nie liczy, bo jak zabraknie, to koledzy dosypią z budżetu. Szumne zapowiedzi dot. tego jak agencja wstaje z kolan. Zamiast tego puste konto, przerost zatrudnienia, bałagan i brak kompetencji. Sprzątanie po AD i przywrócenie firmy do stanu sprzed 2016 r. zajmie długie lata. Współczuję następcom, ale jeszcze bardziej kompetentnym pracownikom, którzy zawsze wkładali w tę w pracę całe swoje serce.