Radio2017-11-03
352

Artur Andrus i Robert Kantereit odchodzą z Trójki, wybierają pracę w TVN24

KOMENTARZE (352)

WASZE KOMENTARZE

Wreszcie!!!. K..a wreszcie.

Kantereit, czy jak mu tam jest - drętwy głos potrafiący jedynie czytać pocztę elektroniczną słuchaczy. Kompletne trujkowe zero, ściągnięte do roboty przez tych, którzy zniszczyli to radio na początku tego tysiąclecia.
Andrus - nic nie trzeba dodawać, ponieważ komentarze powyżej oddają istotę rzeczy.

Następni do wywalenia -
Szydłowska - głosu radiowego brak, za to pseudointelektualne wywody o kulturze w nadmiarze.
I ta druga od kultury (nazwiska z litości nie pamiętam, w sobotę prowadzą radiowy dom kultury). Jak można z takich głosem dostać jakiś program w radiu?

No i gwiazda od seplenienia Anna Gacek. Rozumiem, że ma pasję i próbuje kopiować styl mistrzów. Ale z taką wadą - gdzie k...a do radia?

Kiedy poniosą odpowiedzialność, ci co ich zatrudnili?

Podpisuję się obiema rękami i nogami. Dokładam Piotra Łodeja - Poranny Budzik może co najwyżej dźwignąć ciśnienie, co z rana nie jest najkorzystniejsze. A tak bardziej poważnie: audycja wprowadzona przez ekipę Laskowskiego nie zaskakuje totalnie niczym. Mielona w kółko muzyka z playlisty i zachwyty nad kolejnymi ustawionymi odgórnie utworami. Do tego konkursik i czytanie korespondencji elektronicznej pełnej zachwytów nad audycją i prowadzącym - proponowana zmiana nazwy audycji na Poranny Słodej - od cukrowania, które wylewa się z ust prowadzącego i korespondencji słuchaczy - niestrawne do bólu, ale fajnosłuchacze wydają się być ukontentowani. Dziwne, bo nie zauważono tej mizerii od kilkunastu lat - żaden z kolejnych dyrektorów nie zamachnął się na ten jak i wiele innych pomysłów ekipy Laskowskiego. Czyżby to były tak genialne rozwiązania radiowe?

orion22017-11-04 23:11
00

Znaczy kasa szła od wytwórni do Trójki? Majorsi też płacą Trójce za patronaty?

A jakie ma znaczenie które wytwórnie płacą? Pytanie brzmi - czy zdarza się, że publiczne medium "zachwyca się" płytą, bo dostało kasę od wytwórni? Jeżeli tak, to znaczy, że misja poszła się sr...ć a ze słuchaczy robi się durniów, nawet jeżeli im to nie przeszkadza.
Z innej beczki Wchodzę na stronę główną największego polskiego portalu - widzę wywiad z polską artystką (powiedzmy, że młodszego pokolenia), która właśnie promuje nową płytę. Wchodzę na fejsa radia z różowym logo - widzę zapowiedź wywiadu w dzisiejszej audycji redaktora z samego jądra redakcji muzycznej. Cóż za offensywa medialna! Taki zbieg okoliczności. Artystka dotychczas wydawała swoje płyty u majorsa i mówiąc dyplomatycznie było jej pełno w radiu z różowym logo. Chyba promocji dwóch pierwszych wydawnictw towarzyszyły występy w słynnym studiu koncertowym. Dodam, że wielu artystów latami czeka na możliwość zagrania tam koncertów - podobno grafik jest zawsze full.
Z innej beczki. Polskę odwiedził artysta Asaf A. W radiu z różowym logo kilka lat temu zaczął go promować redaktor, który ma audycję o 4 rano... Sytuacja ramówkowa tego zdolnego dziennikarza muzycznego nie zmienia się, bez względu na to, kto za sterami owego medium. Artystę Asafa A. raczej trudno było usłyszeć w audycjach innych redaktorów - szczególnie tych z jądra redakcji muzycznej. Jeszcze jeden fakt - wtedy ów artysta wydał płytę w niezależnej wytwórni. Przenosimy się w czasie - jest rok 2017. Płytę promuje w Polsce jeden z majorsów. Artysta ma koncert w radiu z różowym logo. Czy gospodarzem koncertu jest ów dziennikarz mający audycję o 4 rano, który poświęcił jego twórczości najwięcej czasu w swoich audycjach autorskich? Oczywiście, że nie. Gospodarzem jest redaktor z jądra redakcji muzycznej. Pozostaje jeszcze sprawdzić, jak często w jego audycjach, w ostatnich latach można było usłyszeć utwory Asafa. Dziękuję za uwagę.

A dzisiaj na tym samym portalu ukazała się recenzja płyty :D Przypuszczam, że w najbliższym czasie w radiu z różowym logo będą jeszcze ze 2-3 wywiady i chyba już 3 koncert artystki w słynnym studiu. Obowiązkowo jeszcze udział w jakichś happeningach i eventach, choć trzeba przyznać, że za tzw. "dobrej zmiany" jakoś mniej tych żenujących akcji niż za czasów dyr. Pani Magdy.

Szafa grająca2017-11-04 23:11
00

1986 –" Tulipan" jako milicjant aresztujący "Tulipana" przed parkiem

Stary, zdajesz sobie sprawę, jak trudnym przeciwnikiem był "Tulipan" dla milicji? Takie role dostają tylko najlepsi z najlepszych!

Krytyk z Hollywood2017-11-04 23:13
00
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
PracaStartTylko u nas