Pierd...nie, nie długo w pudełku iphina nie będzie iphina. To jest tak usilna h chęć zyskui wyzysku na człowieku.
Ojoj2021-04-19 20:54
00
Pierd...nie, nie długo w pudełku iphina nie będzie iphina. To jest tak usilna h chęć zyskui wyzysku na człowieku.
Mam w domu już kilkanaście ładowarek. Na 2 osoby dorosłe i jedno dziecko to zupełnie wystarcza do ładowania. Za to miejsce w szufladach nie nie jest z gumy.
Normlas2021-04-19 21:54
00
Pierd...nie, nie długo w pudełku iphina nie będzie iphina. To jest tak usilna h chęć zyskui wyzysku na człowieku.
Mam w domu już kilkanaście ładowarek. Na 2 osoby dorosłe i jedno dziecko to zupełnie wystarcza do ładowania. Za to miejsce w szufladach nie nie jest z gumy.
Widzę, że kolega lubi być oszukiwany przez korpo, w imię eko. Apple ma dedykowane gniazdo ładowania - jak by dbał o ekologię to by już dawno szedł w stronę standardu USB. Jednocześnie Apple nie wspiera innych producentów przewodów - możesz stracić gwarancje przy ładowaniu telefonu przewodem za 40 zł, a nie 120 zł od Apple. Nadal nie zapala się lampka, że tu chodzi tylko o kasę?
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
Apple: Brak ładowarek w komplecie z iPhone’ami to ratowanie środowiska. Redukcja surowców i mniejszy ślad węglowy
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (5)
WASZE KOMENTARZE
Pierd...nie, nie długo w pudełku iphina nie będzie iphina. To jest tak usilna h chęć zyskui wyzysku na człowieku.
Mam w domu już kilkanaście ładowarek. Na 2 osoby dorosłe i jedno dziecko to zupełnie wystarcza do ładowania. Za to miejsce w szufladach nie nie jest z gumy.
Widzę, że kolega lubi być oszukiwany przez korpo, w imię eko. Apple ma dedykowane gniazdo ładowania - jak by dbał o ekologię to by już dawno szedł w stronę standardu USB. Jednocześnie Apple nie wspiera innych producentów przewodów - możesz stracić gwarancje przy ładowaniu telefonu przewodem za 40 zł, a nie 120 zł od Apple. Nadal nie zapala się lampka, że tu chodzi tylko o kasę?