Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Zmarł Antoni Gucwiński, współtwórca „Z kamerą wśród zwierząt”
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (12)
WASZE KOMENTARZE
Może warto najpierw zaznajomić się z faktami? W skrócie:
"Przez siedem lat miś Mago trzymany był w betonowym boksie, za małym zakratowanym okienkiem i bez dostępu do wybiegu.
Antoni Gucwiński, broniąc się, twierdził, że starał się poprawić jego warunki bytowe, szukał pieniędzy na unowocześnienie wybiegu lub miejsca dla Mago w innym europejskim zoo, co się nie udało.
Za co Miś Mago trafił do takiej małej klatki? Po pierwsze był duży, a wybieg niewystarczająco zagrodzony. Dla Gucwińskiego dobro zwiedzających w tym przypadku okazało się ważniejsze niż godne warunki życia zwierzęcia. Mago miał też zapędy kazirodcze. Skazano go na „więzienie”, by uniknąć zabiegu kastracji.
Paweł Kisiela i Radosław Szymczak, ekolodzy związani z magazynem „Dzikie Życie” uważali, że sprawa ma podłoże polityczne. Lewicujący Gucwińscy nie podobali się prawicującym władzom Wrocławia. Poza tym głośno protestowali przeciwko sprzedaży gruntów przylegających do zoo prywatnym inwestorom. Podobno poprzednie władze obiecały te grunty przekazać właśnie Ogrodowi Zoologicznemu".
No właśnie. Co ówczesne władze Wrocławia zrobiły dla poprawy bytu niedźwiedzia? Bo że mogły i to sporo, to pewne.
Szkoda wielka.
Człowiek z pasją, ale ostatnio nie było łatwo.
Kary za rzekome złe traktowanie zwierząt.
Pani Hanna była posłanką na Sejm.
Ogród zoologiczny we Wrocławiu, sobota ok. 11:45, ponad 30 lat na antenie "Z Kamerą wśród zwierząt", no i słynna melodia "The Pelican Dance" od The Baronet.