Cyfryzacja rządowa jest jak służba zdrowia - ćwierć wieku to za mało, żeby zrozumieć o co chodzi. Ta pani nie zrozumiała.
Analityk12018-01-15 20:25
00
Cyfryzacja rządowa jest jak służba zdrowia - ćwierć wieku to za mało, żeby zrozumieć o co chodzi. Ta pani nie zrozumiała.
Tak działają właśnie państwowe produkty - gdyby problem zlecono komercji , to byłoby zrobione, przetestowane i przede wszystkim zrobiono by to za mniejsze pieniądze niż przeżarła banda biurokratów. Kolejne "osiągnięcie" to brak centralnego rejestru usług medycznych - ktoś zostaje zabrany do szpitala i po wklepaniu jego peselu szpital powinien już wiedzieć czy nie cierpi na pewne przewlekłe schorzenia. Cyfrowe państwo od 7 boleści , jedyną rzeczą która się udała to baza ksiąg wieczystych, choć wskazane i tak jest posiadanie odpisu z pieczątką i papierowych aktów notarialnych z powodu, że cyfryzację można konkretnym atakiem załatwić na amen.
gość2018-01-15 20:57
00
CEPIK wprowadzany dwa lata? Czy Ty z przedszkola piszesz, czy tylko zwykłym złośliwcem jesteś?
Jakie 4 miesiące ? Wprowadzenie systemu cepik na przykład trwało lata. J.
Wskaż najpierw w mojej wypowiedzi słowo "dwa lata" a później merytorycznie porozmawiamy i nie zapominaj, że ta sama osoba była przez lata na stołku w poprzednich rządach zatem. Średnio interesujące są lamenty przy okazji zrzucenia ze stołka o jakimś wysadzaniu , jak się było się częścią tego powiedzmy narodowo kościelnego układu i brało się za to pieniążki to się było i trzeba było się z tym liczyć że potem będziemy mówić , że było się ministrem w tym rządzie, niezależnie jak on będzie oceniany.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
Anna Streżyńska: przez cztery miesiące wysadzano Ministerstwo Cyfryzacji w powietrze
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (22)
WASZE KOMENTARZE
Cyfryzacja rządowa jest jak służba zdrowia - ćwierć wieku to za mało, żeby zrozumieć o co chodzi. Ta pani nie zrozumiała.
Tak działają właśnie państwowe produkty - gdyby problem zlecono komercji , to byłoby zrobione, przetestowane i przede wszystkim zrobiono by to za mniejsze pieniądze niż przeżarła banda biurokratów.
Kolejne "osiągnięcie" to brak centralnego rejestru usług medycznych - ktoś zostaje zabrany do szpitala i po wklepaniu jego peselu szpital powinien już wiedzieć czy nie cierpi na pewne przewlekłe schorzenia.
Cyfrowe państwo od 7 boleści , jedyną rzeczą która się udała to baza ksiąg wieczystych, choć wskazane i tak jest posiadanie odpisu z pieczątką i papierowych aktów notarialnych z powodu, że cyfryzację można konkretnym atakiem załatwić na amen.
Wskaż najpierw w mojej wypowiedzi słowo "dwa lata" a później merytorycznie porozmawiamy i nie zapominaj, że ta sama osoba była przez lata na stołku w poprzednich rządach zatem. Średnio interesujące są lamenty przy okazji zrzucenia ze stołka o jakimś wysadzaniu , jak się było się częścią tego powiedzmy narodowo kościelnego układu i brało się za to pieniążki to się było i trzeba było się z tym liczyć że potem będziemy mówić , że było się ministrem w tym rządzie, niezależnie jak on będzie oceniany.