Do przewidzenia. Ciekawa czy jakaś koleżanka załatwi Maj kolejną ciepłą posadkę, a może pokaże jak przeżyć na umowach śmieciowych, za które raz się płaci, a innym nie, bo żadna umowa nie obowiązuje przed wykonaniem pracy.

Cop za bzdury piszesz Wintour (ale pseudonim)! Maj to doświadczona redaktorka, świetna dziennikarka, pracowała jak większość nie miała pojęcia co to prasa kobieca. I wykorystali ją jak wielu przed i po...

Mam wrażenie, że Anna Wintour pojawia się pod każdym tekstem na Wirtualnych Mediach, informującym o zmianach na czołowych stanowiskach w prasie. Aniu, jeśli Ci ten zawód nie pasuje to go zmień, otwórz własną firmę, wymyśl coś. Błagam. Tylko już nie marudź o tych umowach śmieciowych, kiepskich wierszówkach i innych plagach egipskich. Plis.