Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
„Angora” odrzuciła felieton Janusza Korwina-Mikke porównujący przyjmowanie uchodźców do adopcji psów
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (21)
WASZE KOMENTARZE
Ludzie, którzy piszą, że Korwin w tym tekście porównuje "uchodźców" z psami chyba zapomnieli włączyć mózgu dzisiaj. Radzę jeszcze raz przeczytać, ale ze zrozumiem tym razem, chociaż może zbyt wiele od Was lemingi wymagam....
Światło nadziei zabłysło nad ludem pracującym miast i WSI. Oto cały postępowy świat obiegła informacja, że Niegasnące Słońce Peru Donald Tusk gotowy jest by wrócić do kraju i założyć nową lepszą Partię. Taka jest dziejowa konieczność, bo sytuacja w kraju jest coraz gorsza. Terror kaczystowski narasta. Liderzy Komitetu Obrony Demokracji sądzeni są w pokazowych procesach a działalność kabaretowa opozycji totalnej nie przynosi oczekiwanych rezultatów. Każdy natomiast wie, że Kaczyński boi się Tuska jak Wyborcza dumy narodowej. Tylko Niegasnące Słońce Peru może ocalić polską Demokrację. Zresztą już sama wiadomość o powrocie Prezydenta Eurosojuza wprowadziła niemały popłoch w szeregach reakcji. Dowodem na to jest m.in. próba wprowadzenia tzw. "opłaty paliwowej". W taki oto sposób partia kaczystowska próbuje się ratować wykorzystując jedną z największych zdobyczy Epoki Tuskowskiej, czyli ukryty podatek. Ta sztuczka jednak się nie uda. Nie od dziś bowiem wiadomo, że to co wolno Tuskowi to niekoniecznie Kaczorowi. By żyło się lepiej! By żyło się lepiej wszystkim!
Jak kraj długi i szeroki polscy demokraci zadają sobie jedno pytanie: Czy Władysław Frasyniuk, który ledwo uszedł z życiem z rąk kaczystowskich oprawców zostanie nowym liderem opozycji? Wszelkie wątpliwości w tym temacie rozwiał jednak tow. Schetyna, który szczerze, po partyjnemu wyjaśnił w TVNie: "Władysław Frasyniuk jest poza polityką. Nie można być liderem opozycji jeżeli się nie jest w polityce." Tak, dlatego aby uniknąć na przyszłość niejasności w kwestii przywództwa frontu antykaczytowskiego, należałoby powołać specjalną komisję i przeprowadzić egzaminy na lidera opozycji. Stanąć przed taką ludowo-demokratyczną komisją będzie mógł każdy, nawet potwór z Loch Ness. Oczywiście jeśli uprzednio spełni ustalone kryteria: czyli jest w polityce, ładnie się uśmiecha i ma na imię Grzegorz. By żyło się lepiej! By żyło się lepiej wszystkim!