Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Zmarł dziennikarz Andrzej Matul, jeden z głosów radiowej Jedynki
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (18)
WASZE KOMENTARZE
Gdzieś w 2008 - 2009 r. słuchało się u mnie w domu na zmianę PR1 i RMF. Wtedy "Sygnały Dnia" współprowadził Pan Matul z Danielem Wydrychem wtedy przeniesionym z Trójki. To wtedy był magazyn informacyjny, gdzie nie było do czasu "Czterech Pór Roku" muzyki, same wydania Wiadomości co pół godziny, komentarze i przegląd prasy. Dla mnie ten format audycji mógłby się utrzymać, gdyby chociaż Jedynka wzięła się za konkurencję z TOK.FM.
Wcześniej natomiast pamiętam chyba "Szczenięce lata Toma i Jerrego", albo "Tweety i Sylwester na tropie" w TVN z jego lektorem. Ogólnie to chyba "Co nowego u Scooby-Doo?" też przez pewien czas leciał z jego głosem. No, i "Przyjaciele" na TVN Siedem. Ten charakterystyczny, umodelowany głos do dziś mi dźwięczy w uszach.
Panie Andrzeju, wierzę w to, że nadal jest Pan wśród nas. Tylko trochę ciszej.
Pokój jego duszy.
Wielcy odchodzą, a na ich miejsce przychodzą takie "osobowości", jak Ciechański... Znak czasu.
Głos, klasa, charyzma, poczucie humoru. Cieszę się, że mogłem Go poznać. Jest już w lepszym świecie.