Prowizja 10%, większość aukcji 0,4zl mięś za to że wiszą oferty, promowanie do 20zl tygodniowo od każdej oferty plus reklama kierowana ads. Łączne koszty to ok15% jak nie 20% monopol a że monopolu nie lubię polecam wszystkim przeglądać allegro ale po wybraniu oferty szukać sklepu internetowego danej firmy. Niejednokrotnie w sklepie sprzedający ma te same oferty w cenie ponad 10% taniej. Nie jest to januszowanie tylko zwykła oszczędność bo nikt nie zmusza mnie do zakupów z prowizją portalu. Ryzyko? Skoro firma działa legalnie na all. I w google ma dobre opinie nie wiedze w czym problem. Ochrona kupujących w all.to i tak fikcja. większa kwota za zakupy wybieram przesyłkę pobraniową i mam pewność że paczka dotrze. Zwroty są regulowane prawem i wszędzie działają tak samo. Nie dajmy się łupić!

Nie no padłem. 30% to koszt produkcji, 30% koszty transportu i magazynowania, reszta dla sprzedawcy - podatki, a z tego chce jeszcze Allegro złupić sprzedawców na 15%. Chyba na głowę upadli. Już patrzę za alternatywą i chyba to będzie ebay + aliex

Sprzedawcy płaczą, ale wycieczka trać na kwartał musi być. Mercedes nowy musi być. Osobiście uważam, że opłaty w internecie powinny być WYŻSZE niż w sklepach stacjonarnych, bo potencjalnych klientów jest znacznie więcej.