Jedyny porządny muzyczny program robił kępiński, którego zresztą nie lubię, ale tu trzeba mu oddać sprawiedliwość. Reszta to smutek w tropikach. A już endemol to mistrz kładzenia programów.

Ostatnia poracha endemola to chyba superstarcie i drugi sezon braina. A jakevision? Survivor, ostatnie serie topchefa, kryptonim szef, wyjdź za mnie, superdzieciak...

Nie żeby Jake robił wszystko na tip top, ale to, że własciciel jest u siebie reżyserem, a nie podnajęty nie wiadomo kto, kto podnajmuje znów nie wiadomo kogo, i każdy z tych nie wiadomo pałęta się bez ładu i składu po planie, to jest poważny plus. Jan czuje ten temat, potrafi wziąć byle co z rynku i zrobić coś porządnego, endemol cudem nie spieprzy, a raczej spieprzy. Będzie drogo, ale nijak.

Jedyny porządny muzyczny program robił kępiński, którego zresztą nie lubię, ale tu trzeba mu oddać sprawiedliwość. Reszta to smutek w tropikach. A już endemol to mistrz kładzenia programów.

Ostatnia poracha endemola to chyba superstarcie i drugi sezon braina. A jakevision? Survivor, ostatnie serie topchefa, kryptonim szef, wyjdź za mnie, superdzieciak...

w tej branży nie ma lekko... raz na wozie raz pod wozem