Czy Gdańsk oderwie się od Polski? „To projekt antypaństwowy” - wyszukaj w Google
alan2019-08-06 18:06
00
Szkoda, że fantastyczna Pani Prezydent nie może kandydować na Prezydenta Polski , bo Pisowcy atakowaliby w sposób podły za domniemaną sympatią do sąsiadów Niemiec.
Janusz Rudnicki2019-08-06 21:28
00
Dulkiewicz to tragifarsa i jedno wielkie nieporozumienie. Pani, która całą swoją karierę zawdzięcza układom i cwaniakowaniu, bo nie zna się absolutnie na niczym, tylko jak przystało na oportunistkę leci za każdą koniunkturą: kiedyś prawicową, teraz "europejsko"-liberalną, aż czasem mieszają się temu cyborgowi dyskietki (jak przy ostatnim "egzotycznym" wyskoku). Pani prezydent się lansuje na polsko-polskiej wojence (wbrew kłamliwym zapowiedziom zasypywania podziałów), a bieguny rozwoju miasta coraz bardziej dramatycznie się rozjeżdżają, bo "sukces inwestycyjny" Gdańska stoi na glinianych nogach: tu centra i teatry z obsługą pracującą na śmieciówkach, tam komunalne kamienice z grzybem i sypiącym się tynkiem.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
Aleksandra Dulkiewicz jako prezydent Gdańska jest jak na polskie warunki zjawiskiem niezwykłym (opinie)
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (89)
WASZE KOMENTARZE
Czy Gdańsk oderwie się od Polski? „To projekt antypaństwowy” - wyszukaj w Google
Szkoda, że fantastyczna Pani Prezydent nie może kandydować na Prezydenta Polski , bo Pisowcy atakowaliby w sposób podły za domniemaną sympatią do sąsiadów Niemiec.
Dulkiewicz to tragifarsa i jedno wielkie nieporozumienie. Pani, która całą swoją karierę zawdzięcza układom i cwaniakowaniu, bo nie zna się absolutnie na niczym, tylko jak przystało na oportunistkę leci za każdą koniunkturą: kiedyś prawicową, teraz "europejsko"-liberalną, aż czasem mieszają się temu cyborgowi dyskietki (jak przy ostatnim "egzotycznym" wyskoku). Pani prezydent się lansuje na polsko-polskiej wojence (wbrew kłamliwym zapowiedziom zasypywania podziałów), a bieguny rozwoju miasta coraz bardziej dramatycznie się rozjeżdżają, bo "sukces inwestycyjny" Gdańska stoi na glinianych nogach: tu centra i teatry z obsługą pracującą na śmieciówkach, tam komunalne kamienice z grzybem i sypiącym się tynkiem.