Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Aleksander Pudłowski odszedł z PAP, zarzucając szefom naciski. Wojciech Surmacz: padł ofiarą własnych braków
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (6)
WASZE KOMENTARZE
"Wojciech Surmacz, redaktor naczelny Radosław Gil i jego pierwszy zastępca Cezary Bielakowski"
Zapamiętajcie nazwiska osób, które zrobiły z PAP Pisowską Agencję Prasową.
„bez ciśnienia na publikację szybkich, niesprawdzonych newsów”
Przecież PAP była jedną z redakcji rozpuszczających fejka, że Bargiel i Bielecki ruszają po wspinacza na Latok I. Do żadnego z nich nie zadzwonili, tylko zasugerowali się informacjami rosyjskiego serwisu. Także chyba jest „ciśnienie na publikację szybkich, niesprawdzonych newsów”.
W agencji depesze nie spadają. Prezes nie wie co to agencja, albo udaje w nadziei, że ciemny lud to kupi. W agencji nie usuwa się tego co zostało opublikowane. Krajowa agencja to nie portal w Pierdziszewie. W szczególności nie robią tak serwisy inwestorskie, bo to prosta droga do utraty zaufania. Może być korekta, może być aktualizacja, ale nie usunięcie całego tekstu. Po usunięciu “nie ma już niczego”. Po drugie - ludzie ze środowiska wiedzą, że Pudłowski to dobry reporter agencyjny od makroekonomii. Prezes publicysta gospodarczy brzydko się chwyta zarzucając Pudłowskiemu kiepski warsztat i braki dziennikarskie. Mało wiarygodne te jego tłumaczenia.