Wojewódzkie telewizyjki? Odezwał się powiatowy prostaczek.
Gość normalny2016-09-12 09:27
00
Męczy mnie oglądanie prowadzących na stojąco. To jest dobre dla ekspresowych form informacji.
SW2016-09-12 11:17
00
Ciekawe te zmiany scenografii, zwłaszcza po tym, jak poprzednia ekipa zabetonowała duże studio wyłącznie na potrzeby Aktualności - to chyba tylko obrazki na plazmach można zmieniać? :) Na stojąco duże wydanie to przesada, tych eksperymentów było już sporo w centrali i nawet zgrabne nogi prezenterek tego pomysłu nie uratowały (to ma sens w prognozie pogody, obok mapy). Na MOJO najlepiej wyszli ci, którzy kasowali za szkolenia, w ośrodkach to może być zabawne, jak dziennikarz zacznie z komórką biegać od montażu do montażu... :) Ktoś pomyślał, ile to zajmie czasu, o ile pogorszy się obrazek, no i chyba zamiast odjąć, trzeba będzie dołożyć montażystom kolejne 50gr za godzinę? Przecież dziennikarz nie jeździ na temat osobno (to by dopiero były koszty), tylko zawsze z operatorem, więc gdzie tu sens takiej nowinki? Czyżby znowu tylko po to, żeby było inaczej? :)
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
„Aktualności” TVP3 Katowice w nowej odsłonie, wraca „Piłkarska Trójka”
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (9)
WASZE KOMENTARZE
Wojewódzkie telewizyjki? Odezwał się powiatowy prostaczek.
Męczy mnie oglądanie prowadzących na stojąco. To jest dobre dla ekspresowych form informacji.
Ciekawe te zmiany scenografii, zwłaszcza po tym, jak poprzednia ekipa zabetonowała duże studio wyłącznie na potrzeby Aktualności - to chyba tylko obrazki na plazmach można zmieniać? :) Na stojąco duże wydanie to przesada, tych eksperymentów było już sporo w centrali i nawet zgrabne nogi prezenterek tego pomysłu nie uratowały (to ma sens w prognozie pogody, obok mapy). Na MOJO najlepiej wyszli ci, którzy kasowali za szkolenia, w ośrodkach to może być zabawne, jak dziennikarz zacznie z komórką biegać od montażu do montażu... :) Ktoś pomyślał, ile to zajmie czasu, o ile pogorszy się obrazek, no i chyba zamiast odjąć, trzeba będzie dołożyć montażystom kolejne 50gr za godzinę? Przecież dziennikarz nie jeździ na temat osobno (to by dopiero były koszty), tylko zawsze z operatorem, więc gdzie tu sens takiej nowinki? Czyżby znowu tylko po to, żeby było inaczej? :)