Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Akcja „#kogoniesłychać” niezadowolonych słuchaczy zdominowała fanpage Trójki
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (32)
WASZE KOMENTARZE
Te co niektóre komentarze są tak żałosne że szkoda się odnosić przy takim podejściu i łykaniu co PIS robi to i z 12 lat będą rządzić skoro wy tak łykacie wszystko co podadzą jak pelikany niestety ludzie którzy są u steru mediów publicznych się na tym nie znają ale utrwalajcie się w swoim naiwnym przekonaniu Maciuś nie każdy musi mieć poglądy jak ty i o odwrotnie i każdy ma prawo słuchać co chce proponuję trochę refleksji przed pisaniem bzdur czasem warto pomyśleć .
Naucz się poprawnie pisać po polsku, z użyciem m. in. kropek i przecinków, wtedy podyskutujemy. :D Bo na razie nie daje się odczytać tego, co chciałeś przekazać. :lol:
Są przede wszystkim agencją reklamową dla kilku wytwórni fonograficznych - to jest gorsze niż upolitycznienie. Muzykę traktuje się tak samo jak maść na hemoroidy czy ból rzyci. Ostatnie bastiony misji muzycznej padają jeden po drugim. Odeszli - za Jethon - Mika i Kosiak. Za "dobrej zmiany" m.in. Antoni Piekut. Najbardziej misyjne audycje lądują na ramówkowej banicji. Od kilku lat Zembrowskiego kisi się o godz. 4.00 rano, Mika i Kosiak nie mogli się doczekać lepszej pory, Ossowskiego spycha się na godz. 2 w nocy - tymczasem Brodka od razu dostaje fuchę o godz. 22.00 i to w piątek. "Dobrozmianowy" zarząd prowadzi w tej kwestii politykę kontynuacji. Fory mają ci, którzy mieli się dobrze za poprzednich zarządów - awanse, chałtury w tivi itd. Elastyczność - bardzo porządana w tym medium... Najsmutniejsze jest to, że większość słuchaczy kompletnie nie zauważa, że są traktowani jako "target" - te wszystkie marketingowe potworki jak "piosenki dnia", "płyty tygodnia", playlista, dęte promowywiady nie są dla was, a dla wydawnictw - kapujecie? "Kogoniesłychać"? Ano nie słychać masy świetnych muzyków - tworzących w ramach różnych gatunków - bo nie mają kontraktów z wielką trójką, bo nie mają pluggersów, bo nie mają dużych budżetów na promocję. Mogą co najwyżej przesłać płytę do radia. Owszem są w Trójce redaktorzy, którzy walczą o promocję takich artystów, ale dzieje się to głównie w audycjach nocnych. Oprawa muzyczna... wróć... playlista jest przede wszystkim dla innej części rynku muzycznego.