Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Sprzeczne opinie Lecha i Jarosława Kaczyńskich o KRS na plakatach przeciw reformie sądownictwa
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (24)
WASZE KOMENTARZE
A bracia Kaczyńscy to gdzie jak nie w PRLu kończyli studja i się wychowywali ,więc Jarosław też jest postkomunistyczny i już jest czas aby wreszcie odszedł i dał nam wreszcie spokój
Nie ma prawnego obowiązku podzielania poglądów brata, ale nie da się ukryć, że z tych dwóch, Lech był bliżej rzeczywistości. Nie wiadomo czy to on sam był taki, czy pani Maria umiała (choć nie zawsze)powstrzymywać męża od czynienia ewidentnych głupot. Teraz Jaro nie ma hamulca i coraz bardziej wpada w paranoję. Bo to co wyczynia rękoma swoich popleczników woła o pomstę. A nawiązując do wpisu - nickARAK- nie trzeba głęboko szukać powiązań rodzinnych. Wystarczy poczytać o wujach braci : Świątkowskim Wilhelmie i Henryku . Nie ma się czym chwalić, ale w przeciwieństwie do wyciągania przy każdej okazji dziadka z wermachtu, o tych zbrodniarzach - cisza. W świetle poczynań tych dwóch o tatusiu Rajmundzie nawet szkoda wspominać.
Nie ma prawnego obowiązku podzielania poglądów brata, ale nie da się ukryć, że z tych dwóch, Lech był bliżej rzeczywistości. Nie wiadomo czy to on sam był taki, czy pani Maria umiała (choć nie zawsze)powstrzymywać męża od czynienia ewidentnych głupot. Teraz Jaro nie ma hamulca i coraz bardziej wpada w paranoję. Bo to co wyczynia rękoma swoich popleczników woła o pomstę. A nawiązując do wpisu - nickARAK- nie trzeba głęboko szukać powiązań rodzinnych. Wystarczy poczytać o wujach braci : Świątkowskim Wilhelmie i Henryku . Nie ma się czym chwalić, ale w przeciwieństwie do wyciągania przy każdej okazji dziadka z wermachtu, o tych zbrodniarzach - cisza. W świetle poczynań tych dwóch o tatusiu Rajmundzie nawet szkoda wspominać.