Ludzie pracowali w drukarni i idą na bruk a polaczki jak zawsze "hehehe, brawo i dobrze" .Nie wiem z czego się matoły cieszycie - bo włoskie drukarnie przejmą zlecenia? Faktycznie trzeba ten naród pod butem trzymać, bo inaczej się sami wzajemnie wykańczają.
Prawak2019-05-16 10:37
00
Taki trend. Prasa przenosi się do sieci. Sam już nie pamiętam kiedy ostatnio miałem w ręce papierowe wydanie GW czy Rzepy a czytuję regularnie (w GW mam wykupioną prenumeratę cyfrową). Likwidowanie drukarni to tak samo kwestia postępu jak likwidacja kuźni kujących konie gdy te zostały zastąpione przez samochody. Część drukarni przekwalifikuje się na książki, choć i tu rynek się kurczy, część będzie drukowała ulotki reklamowe a część pójdzie w zapomnienie. I tak jak dziś znaleźć fabrykę biczy, bez których dawny wozak obejść się nie mógł, jest dość trudne tak za kilkadziesiąt lat drukarnia będzie ciekawostką.
Bazyl2019-05-16 10:54
00
W normalnych wydawnictwach redaktor naczelny, który nie radzi sobie z rentownością wydawnictwa jest natychmiast wyrzucany, a tu proszę wyrzuca się pracowników, gdzie są inwestorzy giełdowi ?
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
Agora zwolniła 147 pracowników drukarni, rozmawia o sprzedaży maszyn. Więcej na pensje w Heliosie, mniej w „GW” i Gazeta.pl
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (28)
WASZE KOMENTARZE
Ludzie pracowali w drukarni i idą na bruk a polaczki jak zawsze "hehehe, brawo i dobrze" .Nie wiem z czego się matoły cieszycie - bo włoskie drukarnie przejmą zlecenia? Faktycznie trzeba ten naród pod butem trzymać, bo inaczej się sami wzajemnie wykańczają.
Taki trend. Prasa przenosi się do sieci. Sam już nie pamiętam kiedy ostatnio miałem w ręce papierowe wydanie GW czy Rzepy a czytuję regularnie (w GW mam wykupioną prenumeratę cyfrową). Likwidowanie drukarni to tak samo kwestia postępu jak likwidacja kuźni kujących konie gdy te zostały zastąpione przez samochody. Część drukarni przekwalifikuje się na książki, choć i tu rynek się kurczy, część będzie drukowała ulotki reklamowe a część pójdzie w zapomnienie. I tak jak dziś znaleźć fabrykę biczy, bez których dawny wozak obejść się nie mógł, jest dość trudne tak za kilkadziesiąt lat drukarnia będzie ciekawostką.
W normalnych wydawnictwach redaktor naczelny, który nie radzi sobie z rentownością wydawnictwa jest natychmiast wyrzucany, a tu proszę wyrzuca się pracowników, gdzie są inwestorzy giełdowi ?