Stanowski to mizogin i ignorant, Bartkowiak to mizogin i ignorant, wszystko się zgadza, chłopcy idą na wojenkę, już zbierają plastikowe czołgi i żołnierzyki xDDD
Blablabla2024-03-22 11:34
821
Jestem po prostu zażenowana. Obejrzałam z ciekawości film Stanowskiego i skala manipulacji ze strony dziennikarzy GW jest po prostu druzgocąca, to jest nie do obrony, dlatego czytając wypowiedzi zarządu Agory przecierałam oczy ze zdumienia. Ktoś rozumie co się dzieje? Autorzy tekstu o Stanowskim powinni w najlepszym razie dostać naganę za nierzetelne wykonanie obowiązków służbowych, dlaczego wydawnictwo ich broni?
czytelniczka2024-03-22 11:41
478
W czasach bezinternetowych to BYŁO wielkie medium. Teraz to coś niczym nie różni się od innych, opłacanych źródeł wiedzy głównego nurtu. Do Pana Stanowskiego mam obojętny stosunek - nie oglądam, głównie z powodu niechęci do manipulacji , geopolityki i youtuba, która to niechęć u mnie się utrwaliła podczas tzw "pandemii". Korzystam z niezależnych źródeł wiedzy. To, co zrobiła Gazeta mnie już nie dziwi ale z pewnością był to mocno opłacony artykuł na zlecenie. Pozostaje pytanie - czyje?
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
Zarząd Agory o sporze „Wyborczej” ze Stanowskim: Postrzega swoją działalność jako przewrót kopernikański
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (73)
WASZE KOMENTARZE
Stanowski to mizogin i ignorant, Bartkowiak to mizogin i ignorant, wszystko się zgadza, chłopcy idą na wojenkę, już zbierają plastikowe czołgi i żołnierzyki xDDD
Jestem po prostu zażenowana. Obejrzałam z ciekawości film Stanowskiego i skala manipulacji ze strony dziennikarzy GW jest po prostu druzgocąca, to jest nie do obrony, dlatego czytając wypowiedzi zarządu Agory przecierałam oczy ze zdumienia. Ktoś rozumie co się dzieje? Autorzy tekstu o Stanowskim powinni w najlepszym razie dostać naganę za nierzetelne wykonanie obowiązków służbowych, dlaczego wydawnictwo ich broni?
W czasach bezinternetowych to BYŁO wielkie medium. Teraz to coś niczym nie różni się od innych, opłacanych źródeł wiedzy głównego nurtu.
Do Pana Stanowskiego mam obojętny stosunek - nie oglądam, głównie z powodu niechęci do manipulacji , geopolityki i youtuba, która to niechęć u mnie się utrwaliła podczas tzw "pandemii". Korzystam z niezależnych źródeł wiedzy. To, co zrobiła Gazeta mnie już nie dziwi ale z pewnością był to mocno opłacony artykuł na zlecenie. Pozostaje pytanie - czyje?