Zarząd Agory to chyba nie ma prawa wypominać komukolwiek kwestii finansowych, od kiedy pobrał kilka lat temu milionowe premie za przeprowadzenie zwolnień grupowych i ograniczenia wynagrodzenia pracowników.

Tyle lat Wyborcza holowała starek Agory, który miał zawsze świetne od czapy pomysły na wydanie w milionach nie zarobionych przez siebie pieniędzy, różne Goldenliny i inne portale. Więc może niech Agora żeby się wykazać się skupi na rozwoju treści gazeta.pl, tj. zatrudnieniu chociaż korektora, albo lepszego nie darmowego auto tłumacza z angielskiego, bo treści na gazeta.pl ne da się czytać bez bólu zębów, już nie mówiąc żeby za nie płacić.

może i holowała, ale nie pod banderą Kurskiego i Wójcika

Zarząd nie zgodził się na dokarmianie tłustych kotów w limuzynach, na wakacjach...ot i cała oś konfliktu

Przecież "tłuste koty w limuzynach" to dosłownie zarząd agory, to spółka giełdowa, więc możesz sobie sprawdzić ile zarabia prezes
To że pracownicy negocjują dla siebie lepsze warunki pracy to normalna sytuacja, wykorzystywanie tego w tym sporze to po prostu prowa zagrywka, jak widać niektórzy się łapią

to nie jest normalna sytuacja w czasie pandemii, kiedy firma walczy o przetrwanie, nie walczyli o dodatki dla najsłabiej zarabiających

A zarząd walczył? Pomijam już fakt, że nie ma żadnych dowodów na to, że było dokładnie tak, jak napisał zarząd, bo przecież wszyscy wiemy że zarządy nigdy nie przekręcają faktów. Nigdy.

Zarząd nie zgodził się na dokarmianie tłustych kotów w limuzynach, na wakacjach...ot i cała oś konfliktu

Przecież "tłuste koty w limuzynach" to dosłownie zarząd agory, to spółka giełdowa, więc możesz sobie sprawdzić ile zarabia prezes
To że pracownicy negocjują dla siebie lepsze warunki pracy to normalna sytuacja, wykorzystywanie tego w tym sporze to po prostu prowa zagrywka, jak widać niektórzy się łapią

to nie jest normalna sytuacja w czasie pandemii, kiedy firma walczy o przetrwanie, nie walczyli o dodatki dla najsłabiej zarabiających

W tym samym czasie dyrektorzy Gazeta.pl obcięli sobie pensje o więcej niż tarczowe 20% i różnicę przekazali na wyrównania najmniej zarabiającym w których najbardziej uderzyły cięcia pandemiczne.