Wyborcza to symbol wolności, a Michnik nie raz w walce o tę wolność siedział. To tak na marginesie, bo pomysł wrzucenia na rynek w czasie kryzysu czasopisma dla garstki pięknych i bogatych był niezbyt mądry i akurat po "Happy" nikt płakać nie będzie...

hurrrrrraaaaaaa!!!!!! mówiłam że ta firma się sypie bo nie szanuje pracowników, a opinia idzie poza mury firmy....

Chciałam z nimi współpracować, ale mi powiedziano, że wycena tekstu jest po jego napisaniu, co oznacza, że za tekst mogłabym otrzymać równie dobrze 100 zł, a może 1000 zł, a może 10000 jak by taki humor miała naczelna i wydawca. Zrezygnowałam i całe szczęście! Niech tak wyceniają sobie pracę ci, którzy za publikację są odpowiedzialni! W tym wypadku to chyba Agorze dopłacają, że ich zatrudnia!