No cóż... Odpowiadając innym komentatorom - takie paniusie jak Szulim często zostają naczelnymi magazynów, proponuję się rozejrzeć naokoło. nie ma w tym nic dziwnego. Naczelny nie musi też umieć pisać tekstów, to mit. W ogóle niewiele musi umieć, a za to dobrze wyglądać, umieć zgnoić ludzi i podlizywać się wydawcy (co nazywamy oczywiście współpracą).
Mnie bardziej interesuje, kto pakuje pieniądze (i czyje!) w takie bezsensowne magazyny, które nie mają szans na rynku niezależnie od tego, czy naczelną będzie pani Szulim, czy inna tam Krupa (też arcyekolożka). Marnowanie papieru i pracy wielu ludzi - tak można najkrócej scharakteryzować tego typu poronione wydawnictwa.

Jak się ma kasę i chce się wypromować swoje córeczki, to tylko w TVN. Wykształcona widownia tego kanału wszystko łyknie .... z zachwytem.