Szalony koniku na biegunach, nie chodzi o krytykę, bo wszyscy mamy prawo krytykować rzeczy i ludzi, których nie lubimy, a osoby publiczne powinny w szczególności być na to przygotowane. Chodzi o język jakiego używają internauci do krytyki, typu "załatwiła sobie pracę tyłkiem" itp. Już pomijam fakt, że to są zwykłe pomówienia, bez podstaw dowodowych, ale również nieumiejętność konstruktywnej krytyki, bez wulgaryzmów. Niestety, na necie tego pełno, co niezbyt dobrze świadczy o internautach.
Buffy19772013-07-14 12:42
00
Dmowski nie żyje.
Qwerty2013-07-14 14:35
00
No, podaj proszę nazwisko dziennikarza, który bez jakichkolwiek dowodów powiedział: "ona zdobyła swoją pracę tyłkiem". Nie mówię, że niektórzy dzinnikarze nie zapędzają się w swoich pyskówkach, ale czy to powód, żeby brać od nich przykład i robić dokładnie to samo? Nie można być ponad to? Co do Twoich teorii na temat niemożności dziennikarzy mówienia "ludzkim głosem" to ja ich nie podzielam, bo w pełni rozumiem ich słownictwo, ale oczywiście każdy ma tutaj prawo myśleć sobie, co chce:)
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
Agnieszka Gozdyra: w Polsce zmieniłabym mentalność ludzi
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (64)
WASZE KOMENTARZE
Szalony koniku na biegunach, nie chodzi o krytykę, bo wszyscy mamy prawo krytykować rzeczy i ludzi, których nie lubimy, a osoby publiczne powinny w szczególności być na to przygotowane. Chodzi o język jakiego używają internauci do krytyki, typu "załatwiła sobie pracę tyłkiem" itp. Już pomijam fakt, że to są zwykłe pomówienia, bez podstaw dowodowych, ale również nieumiejętność konstruktywnej krytyki, bez wulgaryzmów. Niestety, na necie tego pełno, co niezbyt dobrze świadczy o internautach.
Dmowski nie żyje.
No, podaj proszę nazwisko dziennikarza, który bez jakichkolwiek dowodów powiedział: "ona zdobyła swoją pracę tyłkiem".
Nie mówię, że niektórzy dzinnikarze nie zapędzają się w swoich pyskówkach, ale czy to powód, żeby brać od nich przykład i robić dokładnie to samo? Nie można być ponad to?
Co do Twoich teorii na temat niemożności dziennikarzy mówienia "ludzkim głosem" to ja ich nie podzielam, bo w pełni rozumiem ich słownictwo, ale oczywiście każdy ma tutaj prawo myśleć sobie, co chce:)