Program jest bardzo słabo zrealizowany. Widz nie jest nawet świadkiem rozgrywki, bo dostaje zmontowany teledysk, bez szczegółów, bez wglądu w to, jak działają poszczególni uczestnicy. Tajemniczość testu i jego wyników (czy w ogóle jakieś są?) na podstawie których następuje eliminacja uczestnika, dopełniają obrazu nędzy i rozpaczy.

Niezbędna jest korekta formuły mająca na celu poprawienie czytelności formatu dla widza.

Oto tłumaczenie fragmentu tekstu: "Rozumiem, że niektórzy tęsknią za wersją ze zwykłymi ludźmi i nie wykluczam, że do niej kiedyś wrócimy, ale zapewne jeszcze nie w przyszłym roku - tłumaczy nam Bogdan Czaja"
Tę wypowiedź należy rozumieć tak: "Będziemy robić program z celebrytami dopóki będzie oglądalność, a jeśli nie będzie, program zostanie zdjęty z anteny. Na pewno nie wrócimy do wersji z zwykłymi ludźmi."

Na sezon 3 proponuję duże miasta w np. Ameryce Północnej lub egzotyczne obszary Azji, np. Japonia lub CHiny. Ewentualnie coś w Australi lub od biedy w Europie