Skoro Młynarska twierdzi, że pisała na zlecenie Rossmanna znaczy to, że kupcy niemieccy maja ambicje robić w Polsce politykę, a nie tylko sprzedawać swoje pomady...
Kasia2016-10-04 11:49
00
A w felietonach nie chodzi czasem o subiektywną opinię i spojrzenie na świat? O_o
Jasne oczywiście zgadzam się. jak już wspomniałem wcześniej bogaty nie zrozumie biednego a syty głodnego. Więc złe jest to, że za te pieniądze kupuje się dziecku xboxa - być może to jest również tak samo złe jak podnoszone przez innych przepijanie tych pieniędzy przez patologicznych rodziców. Kupując dziecku komputer większość rodziców pewnie się łudzi, iż dzieciom będzie służyć on do naku i w szkole i pewnie się nauczy za młodu programować. Wszyscy wiedzą, że to są mrzonki, kompy służą dzieciom przede wszystkim do szeroko pojmowanej rozrywki czyli graniu, słuchaniu muzyki, komunikowaniu się,oglądania treści wideo itp. Tak samo tablety smartfony i o zgrozo konsole do gier. Czytając wiele komentarzy ze strony między innymi feministek ( nie jestem przeciwnikiem szeroko rozumianego feminizmu) już się dowiedziałem, iż pieniądze z 500+ są wydawane o zgrozo na pralki, odkurzacze, lodówki, kuchenki itp. To mnie bardzo zaskoczyło bo dla mnie osobiście pranie i sprzątanie to przykry obowiązek a nie rozrywka i samorealizacja. Te sprzęty kupuje się raz na jakiś czas i o dziwo służą również dzieciom. Co w tym złego, że dziecko będzie miało czysto, będzie miało poprane a rodzić więcej czasu dla dzieci aby odrobić lekcje, porozmawiać o problemach itp. Wychowanie to nie tylko wysłanie dziecina kurs dodatkowy angielskiego. Pewnie za te pieniądze kupiony samochód również nie służy dzieciom, które na ten angielski trzeba dowieźć prawda. W niedziele samochodem można z dziećmi wyjechać za miasto na wycieczkę i razem spędzić czas. Wiem, że nie zrozumieją tego ludzie, którzy mają sprzęt agd rtv samochód jeden lub dwa. Owszem można zapłacić za kurs angielskiego dziecku i co z tego jak później nie można go na lekcje dowieźć? To jest tylko taki przykład. Bo kurcze naprawdę nie wiem na co rodzice mają tę kasę wydawać jak każdy cel później w oczach innych wydaje się równie patologiczny co z przepijaniem ich ...
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
Agata Młynarska rezygnuje z kierowania „Skarbem”. „Teksty o 500+ akceptował Rossmann”
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (126)
WASZE KOMENTARZE
Skoro Młynarska twierdzi, że pisała na zlecenie Rossmanna znaczy to, że kupcy niemieccy maja ambicje robić w Polsce politykę, a nie tylko sprzedawać swoje pomady...
Jasne oczywiście zgadzam się. jak już wspomniałem wcześniej bogaty nie zrozumie biednego a syty głodnego.
Więc złe jest to, że za te pieniądze kupuje się dziecku xboxa - być może to jest również tak samo złe jak podnoszone przez innych przepijanie tych pieniędzy przez patologicznych rodziców.
Kupując dziecku komputer większość rodziców pewnie się łudzi, iż dzieciom będzie służyć on do naku i w szkole i pewnie się nauczy za młodu programować. Wszyscy wiedzą, że to są mrzonki, kompy służą dzieciom przede wszystkim do szeroko pojmowanej rozrywki czyli graniu, słuchaniu muzyki, komunikowaniu się,oglądania treści wideo itp. Tak samo tablety smartfony i o zgrozo konsole do gier. Czytając wiele komentarzy ze strony między innymi feministek ( nie jestem przeciwnikiem szeroko rozumianego feminizmu) już się dowiedziałem, iż pieniądze z 500+ są wydawane o zgrozo na pralki, odkurzacze, lodówki, kuchenki itp. To mnie bardzo zaskoczyło bo dla mnie osobiście pranie i sprzątanie to przykry obowiązek a nie rozrywka i samorealizacja. Te sprzęty kupuje się raz na jakiś czas i o dziwo służą również dzieciom. Co w tym złego, że dziecko będzie miało czysto, będzie miało poprane a rodzić więcej czasu dla dzieci aby odrobić lekcje, porozmawiać o problemach itp. Wychowanie to nie tylko wysłanie dziecina kurs dodatkowy angielskiego. Pewnie za te pieniądze kupiony samochód również nie służy dzieciom, które na ten angielski trzeba dowieźć prawda. W niedziele samochodem można z dziećmi wyjechać za miasto na wycieczkę i razem spędzić czas.
Wiem, że nie zrozumieją tego ludzie, którzy mają sprzęt agd rtv samochód jeden lub dwa. Owszem można zapłacić za kurs angielskiego dziecku i co z tego jak później nie można go na lekcje dowieźć?
To jest tylko taki przykład. Bo kurcze naprawdę nie wiem na co rodzice mają tę kasę wydawać jak każdy cel później w oczach innych wydaje się równie patologiczny co z przepijaniem ich ...
Prawdę napisał więc o co kaman?